Polacy w szoku! Nadchodzi rewolucja na rynku najmu. Bolesne konsekwencje dla tysięcy osób

2 godzin temu

Nadchodzące zmiany w prawie mogą mocno uderzyć w właścicieli nieruchomości. Nowe przepisy szykowane na poziomie krajowym i unijnym budzą coraz większe emocje i już teraz wiadomo, iż nie każdy będzie z nich zadowolony.

Fot. Warszawa w Pigułce

Nowy obowiązek dla właścicieli nieruchomości. Państwo sięga po rynek najmu krótkoterminowego

Polscy właściciele mieszkań i domów wynajmowanych turystom muszą przygotować się na poważne zmiany. W ciągu najbliższych miesięcy rząd ma przedstawić projekt ustawy, która wprowadzi obowiązek rejestracji wszystkich lokali oferowanych w ramach najmu krótkoterminowego. To efekt unijnego rozporządzenia, które Polska musi wdrożyć do 2026 roku. Za uchylanie się od nowych przepisów przewidziane są wysokie kary.

Kryzys mieszkaniowy i presja Brukseli

Impulsem do zmian jest nie tylko unijne prawo, ale także sytuacja na polskim rynku mieszkaniowym. Deficyt lokali w kraju szacuje się na ponad 1,5 mln, a Polska według Eurostatu od lat znajduje się w czołówce państw z najwyższym wskaźnikiem przeludnienia mieszkań. Eksperci wskazują, iż rozwój najmu krótkoterminowego, napędzany przez globalne platformy, ogranicza podaż mieszkań dla rodzin, studentów czy pracowników. Zjawisko to określa się mianem „airbnbizacji”.

Podobne problemy dostrzegły już inne europejskie metropolie. Barcelona wprowadziła system licencji, Berlin i Paryż ograniczyły liczbę dni, przez które można wynajmować całe mieszkanie. Teraz także Polska przygotowuje regulacje, które mają uderzyć w nieuczciwych właścicieli i wzmocnić ochronę rynku mieszkaniowego.

Rejestr i numer identyfikacyjny

Sercem nowych przepisów ma być centralny, elektroniczny rejestr obiektów przeznaczonych na wynajem krótkoterminowy. Każdy właściciel będzie musiał zgłosić swoją nieruchomość, a po weryfikacji otrzyma unikalny numer identyfikacyjny. Numer stanie się kluczem do legalnego działania – będzie musiał być widoczny w każdej ofercie publikowanej na portalach takich jak Airbnb czy Booking.com.

Brak numeru w praktyce uniemożliwi zamieszczenie ogłoszenia. Co istotne, obowiązek weryfikacji zostanie przerzucony również na operatorów platform, którzy nie będą mogli dopuścić do publikacji ofert bez rejestracji.

Koniec z szarą strefą i nowe obowiązki

Nowe prawo ma uszczelnić system podatkowy. Dane z rejestru pozwolą fiskusowi łatwo porównywać dochody z deklaracjami PIT właścicieli. Dziś wielu wynajmujących rozlicza się nieprawidłowo lub wcale, a wykrycie takich przypadków jest czasochłonne. Regulacje mają też wyrównać konkurencję między prywatnymi wynajmującymi a hotelami, które od lat muszą spełniać rygorystyczne wymogi dotyczące podatków, bezpieczeństwa i standardów sanitarnych.

Dla właścicieli oznacza to nowe obowiązki administracyjne i konieczność profesjonalizacji działalności. Rejestr ma działać najpóźniej wiosną 2026 roku, a według zapowiedzi pierwsze szczegóły ustawy zostaną przedstawione w najbliższych tygodniach.

Surowe kary za brak rejestracji

Wiceminister sportu i turystyki Piotr Borys zapowiedział, iż uchylanie się od obowiązku rejestracji będzie surowo karane. Chodzi nie tylko o kary finansowe, ale również blokadę ofert w serwisach rezerwacyjnych. Państwo liczy, iż dzięki temu zyska większą kontrolę nad rynkiem, mieszkańcy – stabilniejsze warunki najmu, a budżet – dodatkowe wpływy z podatków.

Idź do oryginalnego materiału