Polacy w ostatnich latach mieli okazję obserwować rządy Prawa i Sprawiedliwości (PiS), które pozostawiły trwały ślad w pamięci społecznej. Po ośmiu latach rządów, zakończonych w 2023 roku, większość społeczeństwa zdaje sobie sprawę, iż powrót tej partii do władzy byłby krokiem wstecz.
Polacy doskonale pamiętają, co PiS wyczyniał w czasie swoich rządów – od kontrowersyjnych reform sądownictwa, przez polaryzację społeczeństwa, po zarzuty o nepotyzm i nadużycia władzy. W efekcie, Jarosław Kaczyński, lider PiS, zdaje się szukać alternatywnych dróg do odzyskania wpływu, w tym zakulisowych rozmów z Szymonem Hołownią, liderem Polski 2050. Jednak szanse PiS na uczciwe zwycięstwo w wyborach parlamentarnych pod obecnym przywództwem wydają się znikome.
Okres rządów PiS (2015–2023) był czasem głębokich podziałów w polskim społeczeństwie. Partia wprowadziła szereg reform, które budziły ogromne kontrowersje, takich jak zmiany w Trybunale Konstytucyjnym, które osłabiły niezależność sądownictwa, czy reforma mediów publicznych, które stały się narzędziem rządowej propagandy. Polacy pamiętają także chaos wokół programu 500+, który, choć początkowo popularny, w dłuższej perspektywie przyczynił się do wzrostu inflacji i obciążenia budżetu państwa. Do tego dochodziły skandale związane z obsadzaniem stanowisk w spółkach skarbu państwa przez osoby blisko związane z partią, co wywoływało poczucie niesprawiedliwości i braku transparentności. Te działania sprawiły, iż wielu Polaków straciło zaufanie do PiS jako partii zdolnej do rządzenia w sposób odpowiedzialny i zgodny z zasadami demokracji.
Jarosław Kaczyński, zdając sobie sprawę z malejącego poparcia, wydaje się szukać nowych strategii. Rozmowy z Szymonem Hołownią, które według doniesień medialnych miały miejsce, są postrzegane jako próba zakulisowego budowania koalicji lub osłabienia obecnego rządu. Hołownia, lider Polski 2050, jest postacią, która zyskała popularność dzięki wizerunkowi umiarkowanego i koncyliacyjnego polityka. Kaczyński, świadomy braku wystarczającego poparcia dla PiS w uczciwych wyborach, może próbować wykorzystać tę sytuację, by odzyskać wpływy bez konieczności bezpośredniego zwycięstwa wyborczego. Takie działania budzą jednak niepokój, ponieważ wskazują na odejście od zasad demokratycznej rywalizacji na rzecz zakulisowych układów.
Sondaże opinii publicznej konsekwentnie pokazują, iż PiS pod przywództwem Kaczyńskiego traci poparcie. Wielu Polaków obawia się, iż powrót tej partii do władzy oznaczałby dalsze podziały, osłabianie instytucji demokratycznych i gospodarczą niepewność. Choć PiS wciąż ma wierne grono zwolenników, to jednak większość społeczeństwa zdaje się preferować ugrupowania, które stawiają na dialog i współpracę ponad konflikt i polaryzację. W szczególności młodzi wyborcy, którzy w dużej mierze odrzucają radykalną retorykę PiS, są bardziej skłonni popierać partie takie jak Koalicja Obywatelska czy Polska 2050.
W rezultacie, szanse PiS na uczciwe zwycięstwo w kolejnych wyborach parlamentarnych wydają się niewielkie. Kaczyński, jako lider partii, jest coraz częściej postrzegany jako polityk przeszłości, którego wizja nie odpowiada współczesnym wyzwaniom Polski. Zakulisowe rozmowy z Hołownią mogą być desperacką próbą utrzymania wpływu, ale nie zmieniają one faktu, iż Polacy w dużej mierze odrzucają powrót do rządów PiS. Społeczeństwo, pamiętając o doświadczeniach ostatnich lat, zdaje się być bardziej świadome swoich wyborów i oczekiwać od polityków transparentności, odpowiedzialności i szacunku dla demokratycznych zasad. Przyszłość polskiej polityki będzie zależeć od tego, czy partie opozycyjne wobec PiS będą w stanie wykorzystać tę niechęć i zaproponować spójną, atrakcyjną wizję rozwoju kraju.