Polacy czują się coraz biedniejsi. Jak wpłynie to na wybory prezydenckie?

kamienskie.info 3 godzin temu
Zdjęcie: Clipboard_03-17-2025_01


Nastroje społeczne w Polsce nie napawają optymizmem. Z najnowszego sondażu przeprowadzonego na zlecenie dziennika „Rzeczpospolita” wynika, iż aż 57,5 proc. Polaków uważa, iż ich sytuacja materialna pogorszyła się w ciągu ostatniego roku. Czy to przełoży się na wynik zbliżających się wyborów prezydenckich?

Pogarszająca się sytuacja materialna

Większość Polaków dostrzega negatywne zmiany w swoich finansach. Prawie 30 proc. badanych twierdzi, iż ich sytuacja nie uległa zmianie, a tylko 9,3 proc. deklaruje poprawę. Reszta nie miała w tej kwestii zdania. Najbardziej dramatyczne pogorszenie sytuacji odczuwają osoby w wieku 50–59 lat (85 proc.) oraz młodzi dorośli między 18. a 29. rokiem życia (82 proc.). Co ciekawe, seniorzy powyżej 70. roku życia są grupą, w której jedynie 19 proc. respondentów zauważa spadek jakości życia.

Miejsce zamieszkania a poczucie biedy

Dane wskazują, iż najgorzej sytuację oceniają mieszkańcy wsi – aż 67 proc. z nich uważa, iż żyje im się gorzej niż przed rokiem. W miastach, zarówno tych mniejszych, jak i większych, odsetek ten wynosi około 55 proc. Ciekawym aspektem badania jest podział polityczny w odczuwaniu pogorszenia sytuacji materialnej. Aż 93 proc. wyborców PiS z 2023 roku uważa, iż ich warunki życia się pogorszyły. Z kolei wśród wyborców KO jedynie 19 proc. podziela tę opinię, a większość (57 proc.) uważa, iż ich sytuacja pozostała bez zmian.

Czy kryzys gospodarczy wpłynie na wynik wyborów?

Obecnie w Polsce trwa kampania prezydencka, a elekcja odbędzie się 18 maja. Pytanie, na ile społeczne niezadowolenie przełoży się na wybory. Jak może to wpłynąć na kampanię wyborczą, która wchodzi w tej chwili w kolejną fazę?

– Złe nastroje społeczne wzmacniają dziś podejście wyborców „na zmianę”. I dlatego wybory w maju będą w jakimś sensie plebiscytem za lub przeciwko rządzącym. Albo szerzej – będą głosowaniem nad swoistym absolutorium dla dwóch ostatnich rządów – tłumaczy szef IBRiS – To jest poważny sygnał dla koalicji rządzącej. To jest jasne, iż nastroje społeczne – szeroko pojęte – zawsze zaczynają się zmieniać od sytuacji wewnętrznej. Od gospodarstw domowych, od poszczególnych rodzin. I jeżeli w tym aspekcie będziemy mieli do czynienia z pogarszaniem się sytuacji, a jeżeli na dodatek będzie się pogarszało poczucie, iż istnieje coraz większe zagrożenie zewnętrzne, to będzie poważny sygnał długofalowy – mówi nam dr Bartłomiej Machnik z UKSW. – To jest poważne pytanie, czy strategia koalicji rządzącej dotycząca rozliczenia PiS przynosi efekty, czy jest skutecznie odbierana, gdy dla Polaków liczy się ich sytuacja wewnętrzna – mówi Machnik.

Idź do oryginalnego materiału