Justyna Dobrosz-Oracz: Był taki moment, odkąd jest pan prezesem Najwyższej Izby Kontroli, iż bał się pan o swoje życie?
Marian Banaś, prezes NIK: - Nie zastanawiałem się nad tym. Dla mnie liczy się przede wszystkim praca dla Polski. Były takie czasy, lata 70., 80., gdy liczyłem się z tym, iż mogą mi odebrać życie. Za działalność w opozycji dostałem wyrok - cztery lata więzienia. Są pewne wartości, które są ponad życie człowieka. I ja takie wartości wyznaję.