Pół miliarda na inwestycje. Lublin planuje kredyt

2 godzin temu
Zdjęcie: Pół miliarda na inwestycje. Lublin planuje kredyt


Lublin planuje zaciągnąć do 500 mln zł kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) na wkład własny miasta do przedsięwzięć współfinansowanych przez Unię Europejską. Uchwałę w tej sprawie radni przyjęli podczas czwartkowej (20.11) sesji rady miasta.

Za podjęciem uchwały zagłosowało 18 radnych z klubu prezydenta Krzysztofa Żuka. Od głosu wstrzymało się 12 radnych PiS. Nie było sprzeciwu.

Środki na budowę i rewitalizację

Prezydent Lublina Krzysztof Żuk powiedział mediom, iż pierwszą transzę w wysokości 100 mln zł z EBI miasto przeznaczy m.in. na budowę szkoły, przedszkola i żłobka przy ul. Majerankowej i przebudowę Centrum Sztuki Dzieci i Młodzieży w dawnym Domu Kultury Kolejarza.

Skarbnik miasta Lucyna Sternik uzupełniła podczas sesji, iż środki zostaną przeznaczone na m.in. budowę mieszkań komunalnych na os. Felin i przy ul. Wrońskiej, obiekty sportowo-rekreacyjne przy ul. Berylowej, rozwój transportu publicznego i przebudowę przystanków autobusowych, rewitalizację placu Rybnego, placu po Farze i Trybunału Koronnego.

Ratusz wskazał w uzasadnieniu projektu, iż w sumie w latach 2026-2030 miasto planuje pozyskać 500 mln zł kredytu z EBI. Lista zadań możliwych do sfinansowania ma zostać uzgadniana z bankiem. Kredyt ma zostać przeznaczony na finansowanie inwestycji, głównie przedsięwzięć realizowanych z udziałem środków unijnych, które przyczynią się do rozwoju miasta. Maksymalny okres spłaty rat został ustalony na okres do 25 lat od dnia wypłaty danej transzy.

CZYTAJ: Prezydent Żuk: „Lublin jest miastem, w którym mamy poczucie bezpieczeństwa”

Zdaniem prezydenta, kredyt z EBI to rozwiązanie korzystne dla miasta, a koszty pożyczki są niskie. Przypomniał, iż z podobnych rozwiązań miasto korzystało już wcześniej. Jako przykład podał wybudowany w 2015 r. zespół pływalni z basenem olimpijskim przy Al. Zygmuntowskich za ponad 100 mln zł, z czego ok. 40 mln zł pochodziło z pożyczki, którą miasto zdążyło już wykupić.

Większy deficyt

Podczas sesji większość rady przegłosowała także autopoprawkę w sprawie zmiany uchwały budżetowej na 2025 r. W wyniku zmniejszenia dochodów i zwiększenia wydatków deficyt miasta zwiększy się do blisko 288 mln zł, czyli o ponad 138 mln, a planowany dług wzrośnie do 2,6 mld zł.

Przeciwko autopoprawce zagłosowało 12 radnych PiS, którzy przestrzegali przed „przejadaniem pieniędzy” skutkującym niemal dwukrotnym wzrostem deficytu. – Trudno mówić o odpowiedzialności za miasto, o adekwatnym realizowaniu budżetu, kiedy na koniec roku, dosłownie kilka tygodni przed końcem roku budżetowego nie można zrealizować tego budżetu, nie można go zamknąć, bo kasa świeci pustkami – mówił przewodniczący klubu PiS Robert Derewenda.

– Lublin coraz bardziej się zadłuża – przekonywał radny PiS Tomasz Gontarz. Wyraził obawę, iż miasto jest blisko przekroczenia limitów zadłużenia, co już w przyszłym lub kolejnym roku – w jego ocenie – może skutkować „radykalnymi cięciami w usługach publicznych”.

Innego zdania był radny klubu prezydenta Bartosz Margul, który argumentował, iż z długu finansowane są głównie wkłady własne miasta w inwestycje, które służą mieszkańcom. – W dziewięć miesięcy miasto otrzymuje takie dochody, które odpowiadają temu długowi – wyliczył.

Radny klubu prezydenta Marcin Bubicz odpowiedzialnością za sytuację finansową samorządu obarczył 8-letnie rządy PiS, które wini za inflację, utratę przez miasto blisko 600 mln zł wpływów podatkowych z PIT i CIT oraz brak wyrównania subwencji oświatowej, co kosztowało miasto 1,8 mld zł.

Prezydent Żuk przyznał, iż finanse miasta są bezpieczne. – Uchwała jest zabezpieczeniem przed ewentualnością skierowania dodatkowych środków zwrotnych na rozliczenia inwestycji – powiedział. W jego ocenie zmiana uchwały budżetowej jest potrzebna, żeby do końca roku pozyskać m.in. dodatkowe 40 mln zł na dofinansowanie oświaty.

Budżet w pierwszym czytaniu

W czwartek odbyło się także pierwsze czytanie projektu uchwały budżetowej Lublina na 2026 r., którzy przewiduje dochody na poziomie 3,8 mld zł i 3,96 mld zł wydatków, w tym blisko 3,4 mld zł na bieżące funkcjonowanie miasta m.in. utrzymanie szkół i przedszkoli, komunikacji miejskiej, dróg i zieleni.

W przyszłym roku ratusz planuje przeznaczyć ponad 571 mln zł na inwestycje. Przygotowania do Europejskiej Stolicy Kultury 2029 kosztować mają 8,9 mln zł, budowa i modernizacja infrastruktury sportowej przy szkołach – blisko 36 mln zł, a realizacja Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej – prawie 29 mln zł.

Sesję budżetową zaplanowano na 18 grudnia.

W 31-osobowej Radzie Miasta Lublin klub radnych prezydenta Żuka liczy 18 radnych, a opozycyjny klub PiS – 13 radnych.

RL / Polska Agencja Prasowa / opr. ToMa

Fot. Krzysztof Radzki / archiwum RL

Idź do oryginalnego materiału