Pojechałem do wsi Przemysława Czarnka, by zapytać, czy to przyszły prezydent. "Już w szkole był wytrwały"
Zdjęcie: We wsi Czarnka wierzą w wygraną. Na pewno nie jest głupszy od Trzaskowskiego
"Czarnek Trzaskowskiego pokona jedzeniem robaków. Wystarczy, jak przypomni Polakom, która partia proponowała, żebyśmy używali robaków zamiast mąki" – słyszę w gminie Goszczanów, gdzie do 15. roku życia wychowywał się obecny polityk PiS, rozważany jako kandydat tego ugrupowania w nadchodzących wyborach prezydenckich. Ale choćby w rodzinnych stronach byłego ministra edukacji można spotkać kogoś, kto mówi o Przemysławie Czarnku "oszołom". Spotkałem też mieszkańców uważających, iż Czarnek wygra, jeżeli pokaże "ludzką twarz z czasów Goszczanowa".