
Pierre Poilievre
Lider Konserwatystów Pierre Poilievre skierował list do Gubernator Generalnej Mary Simon, w którym zaapelował o „wykorzystanie swojego autorytetu, by poinformować premiera o konieczności zwołania Izby Gmin w celu przeprowadzenia głosowania nad wotum nieufności”. Jego działania były odpowiedzią na list Jagmeeta Singha, lidera NDP, który zadeklarował, iż jego partia w 2025 roku „zagłosuje za odwołaniem rządu”.
W piątek Poilievre podkreślił w rozmowie z dziennikarzami na Parliament Hill, iż prośba do Gubernator Generalnej ma na celu umożliwienie premierowi oceny, czy posiada on przez cały czas mandat do sprawowania władzy. Chociaż zapowiedział, iż zwróci się o „pilne zwołanie parlamentu”, w liście do Mary Simon wprost o to nie poprosił. Zamiast tego zaapelował o konsultacje z premierem, by przypomnieć mu o „jego konstytucyjnych obowiązkach”.
Najnowsze wydarzenia, łącznie z zapowiedzią NDP o wycofaniu poparcia dla rządu, jeszcze bardziej pogłębiły polityczny kryzys, z którym mierzą się Liberałowie. W piątek premier Justin Trudeau przeprowadził zmiany w składzie swojego gabinetu w Rideau Hall, próbując ustabilizować sytuację w kraju na miesiąc przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa.
W swoim liście do Kanadyjczyków Singh oskarżył rząd Trudeau o brak troski o obywateli. „Liberałowie Justina Trudeau wielokrotnie zawodzili ludzi. Premier nie spełnił najważniejszego obowiązku – służby obywatelom, a nie potężnym elitom” – napisał Singh, podkreślając, iż „czas rządu Trudeau dobiegł końca”.

Jagmeet Singh
Singh pierwszy raz wezwał premiera do rezygnacji w poniedziałek, a jego apel spotkał się z poparciem rosnącej liczby liberalnych parlamentarzystów. Poilievre wskazał, iż brak zaufania do Trudeau wyrażają w tej chwili Konserwatyści, Bloc Québécois, NDP oraz część liberalnych deputowanych – co razem stanowi około 70% Izby Gmin.
Poilievre zaapelował także do Singha o wspólne zwrócenie się do Gubernator Generalnej o interwencję, twierdząc, iż jedynie szybkie działanie zapewni stabilność w obliczu trudnej sytuacji politycznej i ekonomicznej.
Nowo mianowany minister Steven MacKinnon, odnosząc się do działań NDP, stwierdził w rozmowie z CTV News, iż ich stanowisko jest niespójne.
– Pan Singh powinien jasno wyjaśnić swoje wybory, ponieważ w tej sytuacji nie ma miejsca na polityczne gry – powiedział MacKinnon krytykując decyzję NDP o zmianie stanowiska w tak kluczowym momencie.
Jakie są kolejne kroki?
Izba Gmin znajduje się w tej chwili na świątecznej przerwie, która potrwa do 27 stycznia. Decyzja o wcześniejszym zwołaniu parlamentu leży w gestii spikera, który działa w porozumieniu z rządem. Konserwatyści argumentują jednak, iż jeżeli premier nie podejmie działań, Gubernator Generalna ma prawo i obowiązek nakazać mu przeprowadzenie testu zaufania.

Justin Trudeau
Polityczni komentatorzy spekulują, iż Trudeau może próbować zawiesić parlament, co dałoby Liberałom czas na wyłonienie nowego lidera. W tym scenariuszu rząd mógłby przetrwać do końca marca, jednak narastająca presja ze strony opozycji i własnych parlamentarzystów sprawia, iż wybory mogą odbyć się wcześniej niż planowano.
Singh zmienił stanowisko po miesiącach wspierania rządu w głosowaniach, co wpłynęło na dynamikę polityczną w kraju. Yves-François Blanchet, lider Bloc Québécois, z zadowoleniem przyjął nowe podejście NDP, podkreślając, iż rząd Trudeau nie ma już szans na przetrwanie kolejnych kluczowych głosowań w Izbie Gmin.
Choć oficjalna data kolejnych wyborów federalnych to październik 2025 roku, rosnące napięcia polityczne sugerują, iż Kanadyjczycy mogą stanąć przed urnami znacznie wcześniej.
Na podst. CTV News