Pogłos, kieliszek i wstyd narodowy – tak PiS kompromituje prezydenta

5 dni temu

Pamiętasz, jak kiedyś prezydent był poważnym człowiekiem, symbolem Polski? Jak przemówienia brzmiały dumnie, a nie jak kiepski kabaret na weselu? To se ne vrati.

PiS zrobiło z najwyższego urzędu w państwie mem, a prezydent stał się bohaterem żartów o pogłosach, bełkocie i podejrzeniach o alkohol. I co robi PiS? Zamiast przeprosić Polaków – udaje, iż nic się nie dzieje. Propaganda w TV Republika dalej wmawia ludziom, iż wszystko jest cacy, a problem to… memiarze w internecie. Serio?

Patrzysz na tych ludzi i myślisz: „Jak to możliwe, iż oni jeszcze rządzą?”. Proste – kłamią od rana do wieczora. Pokazują żenadę tańczącą i śpiewającą, czerwone dywany, ordery, flagi. A jak padnie pytanie o inflację, ceny czy kredyty – nagle cisza, jakby mikrofon wyłączyło. Pogłos, panie i panowie. Pogłos jak z ich sumienia – puste echo.

Polska wieś tonie, młodzi uciekają do miast za granicę, a PiS ma dla nas tylko jedno – kolejne akademie ku czci i propagandowe śpiewki o „wybitnym doktorze”. Wiesz, co to oznacza? Że oni myślą, iż jesteśmy głupi. Że łykniesz każdą bajkę, byle dać im głos przy urnie.

Nie bądź frajerem. Pogłos nie naprawi twojego portfela. Pogłos nie obniży cen paliwa. Pogłos nie zatrzyma twojego dziecka przed emigracją. Otwórz oczy i zobacz, co PiS zrobiło z Polską. Bo jak im znowu uwierzysz, to następny pogłos usłyszysz już nie na akademii – tylko w pustej lodówce.

Idź do oryginalnego materiału