Nie rozumiem tego i nikomu bym nie radził, żeby religia była szkolnym przymusem, bo z tego nic nie będzie - powiedział premier Donald Tusk. Skomentował decyzję Sejmu, który skierował do dalszych prac projekt ustawy zakładający wprowadzenie w szkołach dwóch obowiązkowych lekcji religii lub etyki w tygodniu. Koalicjanci nie byli zgodni w czasie głosowania - do tego również odnieśli się Tusk i ministra edukacji Barbara Nowacka.