Ochrona przed alkoholizmem
Od 1 stycznia 2026 r. nastąpi podwyższenie stawek akcyzy na alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane i wyroby pośrednie o 15 proc. w stosunku do stawek z 2025 r. Od 1 stycznia 2027 r. stawki akcyzy na te wyroby wzrosną o 10 proc. – podało Ministerstwo Finansów. Jak dodało, jest to reakcja na potrzebę przeciwdziałania szkodliwemu wpływowi alkoholu na zdrowie Polaków.
Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem planów przez Ministerstwo Finansów branża alkoholowa informowała o nich nieoficjalnie. Jak podał Puls Biznesu, producenci alkoholu mieli otrzymać sygnał, iż w 2026 roku akcyza wzrośnie o 15 proc., a w 2027 roku o kolejne 10 proc. Wcześniej zakładano podwyżki na poziomie 5 proc. rocznie.
Emilia Rabenda, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy, wyliczyła w rozmowie z dziennikiem, iż tylko w przypadku wódki 40-procentowej podwyżka akcyzy przełożyłaby się na wzrost ceny butelki o około 4 zł. Zwróciła uwagę, iż akcyza stanowi 60 proc. ceny produktu, a w połączeniu z rosnącymi kosztami energii, pracy i surowców doprowadzi to do jeszcze większego wzrostu cen mocnych alkoholi, co może odbić się na sprzedaży.
Otyli Polacy
Resort finansów zapowiedział również podwyżkę opłaty cukrowej, tłumacząc, iż ograniczenie dostępności ekonomicznej słodzonych napojów ma związek z narastającym problemem otyłości oraz rosnącymi kosztami ochrony zdrowia w tym obszarze.
Obecnie opłata cukrowa składa się z części stałej – 0,5 zł za 100 ml napoju zawierającego do 5 g cukru lub substancję słodzącą – oraz zmiennej, wynoszącej 0,05 zł za każdy gram cukru powyżej tego limitu. Dodatkowo napoje z kofeiną lub tauryną objęte są opłatą 0,1 zł za litr, a maksymalna wysokość daniny to 1,2 zł na litr. Jak poinformował wiceminister finansów Jarosław Neneman, od przyszłego roku stawki wzrosną: opłata stała z 0,5 zł do 0,7 zł, zmienna z 0,05 zł do 0,1 zł, a w przypadku napojów z kofeiną lub tauryną z 0,1 zł aż do 1 zł. Podniesiony zostanie również limit całkowitej opłaty – z 1,2 zł do 1,8 zł na litr napoju.
Resort zapowiada też uproszczenie systemu poboru – zamiast podmiotów prowadzących sprzedaż detaliczną obowiązek uiszczania opłaty ma zostać przeniesiony bezpośrednio na producentów, importerów i firmy dokonujące zakupów wewnątrzwspólnotowych.
Troska czy budżet?
Ministerstwo Finansów tłumaczy zmiany troską o zdrowie publiczne – wyższymi cenami chce ograniczyć spożycie alkoholu i napojów słodzonych, które przyczyniają się do chorób cywilizacyjnych, takich jak otyłość czy cukrzyca. Krytycy zwracają jednak uwagę, iż takie rozwiązania mają przede wszystkim fiskalny charakter, bo znacząco zwiększą wpływy do budżetu. Przedstawiciele branży ostrzegają z kolei, iż gwałtowne podwyżki mogą uderzyć w konsumentów i, szczególnie w przypadku alkoholu, napędzić szarą strefę.