Podróży wiceprezydenta ciąg dalszy

2tk.pl 3 godzin temu

Sprawa wyjazdu wiceprezydenta Kielc Bartłomieja Zapały i jego żony do Paryża ma swój ciąg dalszy.

Bartłomiej Zapała, drugi wiceprezydent Kielc.
Fot. kielce.eu

Radni Prawa i Sprawiedliwości ujawnili, iż oprócz pieniędzy pobranych z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, wiceprezydent miał otrzymać dodatkowe pieniądze na ten sam cel bezpośrednio z Urzędu Miasta.

Jak wynika z dokumentów Urzędu Miasta, wiceprezydent Zapała, lecąc na delegację czy na wycieczkę czy na konferencję, bo ciężko już to jakkolwiek inaczej określać, pobrał dwie delegacje – nie tylko z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w postaci zaliczki pobranej przez pracownika, która później została przekazana wiceprezydentowi Zapale oraz jego małżonce. Ale jak wynika z dokumentów, także pobrał środki z Urzędu Miasta w kwocie kilkuset złotych

– poinformował radny PiS Marcin Stępniewski.

Kwota pobrana z Urzędu Miasta na ten sam cel wynosiła blisko 400 złotych.

Nie chodzi o wysokość kwoty, ale o „swoiście podwójne finansowanie tego wyjazdu, który sam w sobie jest skandaliczny

– mówił Stępniewski.

Wiceprezydent Bartłomiej Zapała potwierdził, że trwa analiza dokumentów.

Rzeczywiście było tak, iż po wyjeździe, po delegacji otrzymałem z Urzędu Miasta dofinansowanie. To wszystko jest wyjaśniane, o ile nastąpiły jakieś nieprawidłowości, wszystkie kwoty będą zwrócone

– oświadczył wiceprezydent.

Żona pana wiceprezydenta Zapały w ogóle nie powinna lecieć za publiczne pieniądze do Paryża i w mojej ocenie jest to rozliczane tylko i wyłącznie dlatego, iż sprawa ujrzała światło dzienne. Gdyby nie nasza konferencja poniedziałkowa, obawiam się i mniemam, iż mogłoby to być jakkolwiek nierozliczone, bo nikt o to nie pytał

– ripostuje radny Stępniewski.

Przypomnijmy. Wiceprezydent Kielc Bartłomiej Zapała wydał ponad 12 tysięcy złotych z publicznych pieniędzy na wyjazd z małżonką do Francji. Tak twierdzą rajcy miejscy Prawa i Sprawiedliwości. Wyjazd do Paryża miał sfinansować Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Kielcach.

Pisaliśmy o tym tutaj.

Zobacz koniecznie:

O tym się mówi

Idź do oryginalnego materiału