Podlegnickie Głuchowice gotowe do świąt. Choinka zastąpiła wielkanocną pisankę!

To wyjątkowa miejscowość w powiecie legnickim w gminie Miłkowice, nazywana wioską artystów lub rzeźb. Choć leży tuż przy drodze S3 trudno do niej trafić. A jednak staje się miejscem coraz częściej odwiedzanym. Wszystko za sprawą Zygmunta Sokołowskiego, sołtysa Głuchowic, który tę funkcję piastuje od 44 lat. W tym roku wpadł na pomysł, by w centrum miejscowości stanęła choinka.

I stanęła. Wystarczyło trochę pracy doświadczonych rzeźbiarzy i kilka sztuk drewna, by zamienić stojącą w centralnym punkcie wsi pisankę na choinkę. Tanio i ekologicznie. To nowość Głuchowicach, ale głośno o tej miejscowości jest już od wielu lat, za sprawą drewnianych rzeźb, które stoją prawie przed każdym domostwem.

– Chciałem, żeby ta nasza wioska jakoś się wyróżniała, bo była zapomniana, na uboczu gminy, niebogatej przecież. I tak to się zaczęło, a teraz odwiedzają nas ludzie z całej Polski – mówi Zygmunt Sokołowski.

A zaczęło się od dwóch rzeźb tak zwanych „witaczy”, które stanęły na krańcach miejscowości. Zostały zamówione, ale wszystkie kolejne, które zdobią Głuchowice wykonane są już przez sołtysa, jego synów Artura i Krzysztofa, którzy kontynuują dzieło taty albo uczestników plenerów rzeźbiarskich, organizowanych z inicjatywy sołtysa, który pełni jednocześnie funkcję prezesa Stowarzyszenia Głuchowice.

– Przyjrzałem się jak to się robi i spróbowałem. Okazało się, iż nie jest to takie trudne. Pierwszy osiołek wykonany 16 lat temu nie jest może idealny, ale później szło coraz lepiej – mówi sołtys.

Gargamel, smerfy, Gucio, Pszczółka Maja, anioły w rożnych postaciach – to tylko niektóre z rzeźb, zdobiących Głuchowice.

W ubiegłym roku Zygmunt Sokołowski z synami wykonali 126 postaci z drewna, wszystkie na zamówienie. Pasja stała się sposobem na życie.

Teraz jest i choinka, postoi do lutego. Wtedy odkryje zasłoniętą na chwilę pisankę.