Podjechali pod dom prezesa i… Niespodzianka! OTO co zastali, Kaczyński wreszcie to zrobił

4 godzin temu
Wiadomo, jak to jest z noworocznymi postanowieniami: łatwiej się je planuje, niż wykonuje. Jarosław Kaczyński spełnił swoje po blisko czterech miesiącach! Rok 2025 ledwo się zaczął, a Jarosław Kaczyński już złożył pierwszą noworoczną obietnicę. Chodziło o zaangażowanie w kampanię Karola Nawrockiego. – Ja na pewno udostępnię swoje ogrodzenie pod baner. Mam nadzieję, iż uda się też nieco bardziej pomóc. Państwa również proszę o zaangażowanie i wsparcie – napisał 1 stycznia prezes na swoim koncie na platformie X. Jednak mijały tygodnie i… nic! Pod koniec stycznia dziennikarze „Faktu” postanowili sprawdzić, czy Kaczyński spełnił obietnicę, ale na ogrodzeniu próżno było szukać wydrukowanego oblicza Karola Nawrockiego. Wówczas sztabowcy tłumaczyli się, iż jeszcze trwa produkcja kampanijnych materiałów. Ja na pewno udostępnię swoje ogrodzenie pod baner. Mam nadzieję, iż uda się też nieco bardziej pomóc. Państwa również proszę o zaangażowanie i wsparcie. Wszystkiego dobrego w bardzo ważnym dla Polski Nowym Roku!https://t.co/lhG7BjBzN7 — Jarosław Kaczyński (@OficjalnyJK) January 1, 2025 Dziennikarze dali więc miesiąc na spełnienie obietnicy. Kolejny raz skontrolowali ogrodzenie prezesowskiej posiadłości pod koniec lutego. I znów pusto! Nic dziwnego, iż zaczęto plotkować o podmiance kandydata. Być może prezes nie chciał nic zawieszać, żeby potem nie zmieniać plakatu na inny, z twarzą Przemysława Czarnka czy innego
Idź do oryginalnego materiału