Do drugiej tury wyborów prezydenckich już kilka ponad tydzień. Czy Karol Nawrocki może liczyć na głosy swoich sąsiadów z gdańskich Siedlec? Na dziennikarzy, którzy to sprawdzali, czekała niespodzianka. 1 czerwca Polacy ruszą do urn wyborczych i wybiorą prezydenta. Zostanie nim albo Rafał Trzaskowski, kandydat KO albo wskazany przez Jarosława Kaczyńskiego Karol Nawrocki. Pierwszą turę wygrał prezydent Warszawy, ale z niewielką przewagą. Wygląda na to, iż o wyniku może zadecydować dosłownie każdy głos. Co ciekawe, Karol Nawrocki nie cieszył się popularnością w swojej dzielnicy na gdańskich Siedlcach. W pierwszej turze przegrał tam w każdej komisji wyborczej. Zdobył zaledwie 1566 głosów, co oznacza… 19,4 proc. poparcia. Rafał Trzaskowski mógł pochwalić się wynikiem 43,92 proc. Przed drugą turą na gdańskie Siedlce pojechali dziennikarze „Faktu”. Chcieli wybadać, na kogo będą głosować mieszkańcy, gdy do wyboru zostanie już tylko Nawrocki i Trzaskowski. Na reporterów czekała niespodzianka, bo jedną z osób, którą zapytali o preferencje wyborcze, okazała się… matka Nawrockiego! – Głosowałam na Karola Nawrockiego i w drugiej turze też na niego zagłosuję. Bo to jest mój syn – ujawniła kobieta, którą dziennikarze przypadkowo zagadnęli, gdy wychodziła z psem na spacer. Elżbieta Nawrocka zapewniła, iż na osiedli nie doświadcza wrogości i nieprzyjemnych sytuacji. Przyznała jednak, iż źle