Podekscytowany Nawrocki nie traci czasu! Złapał pączki i ruszył na miasto. „W normalnych warunkach…”

1 tydzień temu
Karol Nawrocki nie kryje ekscytacji wynikami I tury wybory prezydenckiej. W poniedziałek z rana od razu wyruszył na spotkanie z wyborcami. Przy okazji zaczął snuć PiS-owską narrację. Karol Nawrocki idzie w miasto! W niedzielę wieczorem Karol Nawrocki dowiedział się, iż wchodzi do drugiej tury wyborów prezydenckich z niewielką – ok. 2 pkt proc. – stratą do Rafała Trzaskowskiego. Z tego podekscytowania w poniedziałek już przed 6 rano ruszył w miasto. W związku z tym, iż jego wieczór wyborczy odbył się w Gdańsku, tym razem miał okazję porozmawiać z gdańszczanami. Na miejscu rozdawał pączki, by Polacy mieli co zjeść na śniadanie. Oprócz rozmów z mieszkańcami znalazł czas na spotkanie z mediami, którym powiedział, jak interpretuje wyniki I tury. – Widzimy, iż ta różnica już wczoraj była kosmetyczna. Dobre poparcie kandydatów prawicowych, konserwatywnych, więc to daje głęboki optymizm przed II turą, wiem ile energii jeszcze mam. Myślę, iż dzisiaj wstaliśmy w bardzo dobrych humorach – powiedział. Narracja o ataku na rząd Nawrocki stara się tak mówić o wynikach I tury, jakby nie chodziło o wybory prezydenckie, a referendum dot. popularności rządu – twierdzi, iż jego dobry wynik to „na pewno żółta kartka dla rządu Donalda Tuska”. – Czerwoną kartkę [Tusk] zobaczy 1
Idź do oryginalnego materiału