Podatek od nieruchomości będzie od 2026 r. wyższy. Radni zgodzili się na podniesienie stawek

mojradom.pl 3 godzin temu

Prezydent uzasadniał "aktualizację" stawek

Radni zajęli się stawkami podatku od nieruchomości podczas wczorajszej sesji. Prezydent Radosław Witkowski poinformował, iż do 14 października złoży projekt budżetu na 2026 r., w którym "ważnym elementem będzie kwestia dochodów", a wśród nich podatek od nieruchomości. - Rok temu rozmawialiśmy o aktualizacji stawek. To była długa i burzliwa dyskusja. Stawki podatku od nieruchomości w naszym mieście nie był nowelizowane od 12 lat i w 2024 r. i na mój wniosek podzieliliście państwo moje argumenty i podatek został zaktualizowany. Teraz, w perspektywie roku 2026 Ministerstwo Finansów określiło w rozporządzeniu kwotową górną granicę stawek, która wynosi mniej więcej 4,77 proc. Ale my - tak jak ustalaliśmy - nie zbliżamy się do górnych granic, ale zarzucamy kotwicę na poziomie 92 - 93 proc. - tłumaczył prezydent. Dodał, iż stawki powinny być aktualizowane. - Uważam, iż to uczciwe, wpisuje się w naszą politykę otwartości, a przede wszystkim samorządności. W projekcie budżetu na rok 2026 pokażemy na co je przeznaczyć - mówił.

Logiki nie widać

Podczas dyskusji wypowiadali się wyłącznie radni Prawa i Sprawiedliwości. Artur Standowicz, przewodniczący klubu radnych tej partii stwierdził, iż "to kolejna podwyżka" i przykład na nieudolność w zarządzaniu miastem. - Nie da się patrzeć na tę uchwałę w oderwaniu od poprzednich (wcześniej radni zgodzili się na zaciągnięcie przez miasto pożyczki w wysokości 80 mln zł - przyp. autorka). To konsekwencja m.in. pożyczki, to element nieudolności. Zobowiązania przerzuca się na barki mieszkańców. Niejednokrotnie mówiłem, iż potrzebny jest program naprawczy. Podam najprostsze porównanie: szpital ma znacznie mniejsze zadłużenie, a przygotowuje taki program, natomiast miasto ma 1 mld 400 mln długu. To drenowanie kieszeni mieszkańców. Tymczasem miasto tworzy nowe instytucje, takie jak Miejski Urząd Pracy, kupuje dla nich nieruchomości. Logiki w tym nie widzę. Ręki do tego nie zamierzamy przyłożyć - zadeklarował.

Co obiecał prezydent?

Katarzyna Pastuszka Chrobotowicz (PiS) sięgnęła do jeszcze dalszej przeszłości, kiedy prezydent Witkowski przed druga turą wyborów samorządowych zapewniał: "Nie mamy w tej chwili żadnych pomysłów na to żeby podnosić podatki lub inne opłaty lokalne. Czekamy na nową ustawę, która da samorządom znacznie większe pieniądze i z nich będziemy finansować zadania własne. Nie potrzeba przerzucać na mieszkańców różnych opłat, czy finansowania różnych działań, na co powinny być pieniądze z budżetu państwa. jeżeli na oświatę będziemy mieć 200 -300 mln zł więcej rocznie to nie trzeba będzie żadnych podatków ani opłat w polskich miastach zbierać. To ja panie prezydencie czekam na te 200 - 300 mln zł rocznie więcej na edukację i zrealizowanie pana obietnic niepodnoszenie opłat dla mieszkańców naszego miasta" - cytowała słowa prezydenta.

Po wypowiedzi radnej Pastuszki- Chrobotowicz przewodniczący rady Mateusz Tyczyński zapytał, czy ktoś z przedstawicieli urzędu odniesie się do głosów w dyskusji. Na sali zapanowała cisza.

Dodatkowe 6,6 mln zł

Zmiany stawek podatku od nieruchomości maja przynieść do budżetu miasta dodatkowych 6,6 mln zł. Tyle zapłacimy za:

W głosowaniu nad projektem uchwały wzięło udział 22 radnych, 13 (z paktu popierającego prezydenta) opowiedziało się za jej przyjęciem, a 8 (PiS) za odrzuceniem. Nikt nie wstrzymał się od głosu.

Bożena Dobrzyńska

Idź do oryginalnego materiału