Po dwóch dniach obrad wrocławscy radni wybrali przewodniczącą rady miejskiej

4 miesięcy temu

– Czy rozłam? To jest daleko, daleko idące słowo. Czy rozłam? Nie ma rozłamu. No radni wybrali, tak wszyscy radni. 37 radnych wybierało, ostatecznie wybrano panią radną Agnieszkę Rybczak na przewodniczącą. Tak jak podkreślam, naszym kandydatem klubu był pan radny Igor Wójcik – mówi Robert Leszczyński, radny Rady Miejskiej Wrocławia, szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.

Igor Wójcik był aż dwa razy kandydatem na przewodniczącego rady miejskiej – i dwa razy przegrał – także u swoich kolegów radnych z Klubu Koalicji Obywatelskiej. Klub liczy 23 radnych, a głosów na Igora Wójcika było tylko 16, co oznacza, iż koledzy i koleżanki z klubowej ławy nie głosowali tak, jak rekomendował szef ich klubu. Igor Wójcik nie krył rozczarowania.

Rekomendacja była taka, jaka była, ale nie była w pełni wykonana przez klub. W polityce zwykle tak jest. Zresztą to widać, iż mamy podpisaną umowę też ze środowiskiem Jacka Sutryka o współpracy jako koalicja Platformy Obywatelskiej. Tam też ewidentnie nie dokonano tego porozumienia. No zobaczymy, jesteśmy otwarci i jesteśmy bardzo zgodni i chętni do współpracy ze wszystkimi środowiskami, oczywiście poza Prawem i Sprawiedliwością – mówi Igor Wójcik, radny Rady Miejskiej Wrocławia, kandydat na przewodniczącego rady.

– No, ale było pokazane, iż tutaj zgodnie nie ma i wyborcy mogą być rozczarowani tym.

– Pełna zgoda. Mogą. Ja jestem rozczarowany, więc tym bardziej wyborcy powinni być rozczarowani. Klub Koalicji Obywatelskiej powinien być silny i skuteczny – dodaje Igor Wójcik, radny Rady Miejskiej Wrocławia, kandydat na przewodniczącego rady.

Drugiego dnia obrad nowej Rady Miejskiej Wrocławia o fotel przewodniczącego rady walczyli: poniedziałkowy przegrany Igor Wójcik, którego ponownie zgłosił szef klubu Koalicji Robert Leszczyński i Agnieszka Rybczak, także członkini klubu Koalicji Obywatelskiej, zgłoszona przez Ewę Wolak.

19 głosów na Agnieszkę Rybczak zdecydowało o jej zwycięstwie i objęciu funkcji przewodniczącej wrocławskiej rady miejskiej. To już czwarta kadencja tej radnej, która ma plan na rządzenie wrocławską radą miejską i różnorodności ani w radzie ani w klubie się nie boi.

Tylko tam, gdzie są odmienne zdania i gdzie jest miejsce na dyskusję, jesteśmy w stanie dojść do jakiś naprawdę dobrych i fajnych rozwiązań, bo o ile skupiamy ludzi, którzy tylko i wyłącznie sobie potakują, no to wtedy mamy grupę klakierów, a nie ludzi, którzy chcą coś ustalić fajnego i dojść do jakichś dobrych rozwiązań – mówi Agnieszka Rybczak, przewodnicząca wrocławskiej Rady Miejskiej.

Na pytania dziennikarzy o rozłam w klubie Koalicji Obywatelskiej odpowiadała, jak na polityka przystało, zasłaniając się tajnością głosowania. Z takiego obrotu sprawy zadowoleni są radni klubu Lewicy oraz Prawa i Sprawiedliwości, każdy z tych klubów z innych powodów.

Pierwsza deklaracja padła, będziemy stosować feminatywy, co nie miało miejsca za często w poprzedniej kadencji, więc już jakby pierwsze pierwiosnki, pierwsze fajne sygnały padły. Wyglądamy z nadzieją tej kadencji prac przewodniczącej, a kadencja szykuje nam się ekscytująca- mówi Bartłomiej Ciążyński, radny wrocławskiej Rady Miejskiej i przewodniczący klubu radnych Lewicy.

– Frakcja pana Michała Jarosa upierała się przy swoim, więc radni zagłosowali tak, żeby nie tkwić w tym sporze, zresztą jałowym, partyjniackim i niemającym nic wspólnego z Wrocławiem i z samorządem, tylko z wewnętrznym konfliktem w Platformie Obywatelskiej. Klub Prawa i Sprawiedliwości będzie merytoryczną opozycją, a jak oni się dogadają między sobą, to już jest ich sprawa – mówi Andrzej Kilijanek, radny wrocławskiej Rady Miejskiej z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Agnieszka Rybczak objęła funkcję przewodniczącej rady miejskiej Wrocławia zaraz po wybraniu jej na przewodniczącą i od razu zaczęła pełnić swoje obowiązki, przejmując prowadzenie sesji rady miejskiej od radnego seniora Tadeusza Grabarka.

Idź do oryginalnego materiału