Poseł Krzysztof Szymański w Polsat News.
– Mam jeden drobny zarzut. Ta specustawa, która została wniesiona, ona zawiera cały pakiet różnych rozwiązań. Dlaczego nie zostało to opublikowane krok po kroku? Tak, żebyśmy my mogli się z tym zapoznawać?
Ja teraz jestem w bardzo trudnej sytuacji, ponieważ pierwszy raz opublikowany tekst widziałem wczoraj. Cały nasz aparat partyjny nad tym pracował i dzisiaj rano nagle się okazuje, iż wpada autopoprawka rządowa, która jest dosyć obszerna. Wszystko nam wywraca do góry nogami, a my zaraz idziemy na debatę! I teraz jak mamy debatować o czymś, czego nie znamy choćby treści?
Ja się zgadzam, to jest teraz dobry moment, rozmawiajmy o tym. Ale życzyłbym sobie, żeby takie rzeczy w jakimś sensowniejszym czasokresie. Nie mówię “później”, bo nie chcę tego odwlekać. Ja mówię: skończyliście pewien pakiecik, jakąś jedną propozycję, od razu.
Jak mam zagłosować za specustawą, która zawiera nie tylko rozwiązania powodziowe, ale np. rozprawiacie się z jakimiś rzeczami, które się nie podobają, np. laptopy dla dzieci – program. Laptop dla ucznia. Po co tam, dlaczego to jest w specustawie powodziowej? Co to ma w ogóle wspólnego?
To jest taka pisowska szkoła, którą my znamy z czasów Covida, gdzie była kobyła, specustawa, która miała mnóstwo najróżniejszych przepisów. Nie dało się z tym zapoznać. Głowę sobie łamaliśmy dlaczego w ogóle niektóre artykuły tam się znajdują, ponieważ one się w żaden sposób nie łączyły.
I teraz też będzie taki trochę szantaż, bo przecież ja nie zagłosuję przeciwko. Musimy pomóc tym ludziom. Ale w pakiecie mam zagłosować za różnymi rzeczami, takimi gorącymi kartoflami, o których nie chciał rząd rozmawiać?
Koalicja Obywatelska kopiuje działania PIS-u z czasów COVIDA!
Proponują specustawy, które zawierają mnóstwo wrzutek niezwiązanych z tematem.
Co laptopy dla uczniów mają wspólnego z powodzią?!? pic.twitter.com/HX4mKSvqVn