Po co nam PiS? Ta partia to przeszłość i zbędne obciążenie budżetu

2 dni temu
Zdjęcie: Po co nam PiS? Ta partia to przeszłość i zbędne obciążenie budżetu


Trudno dziś znaleźć bardziej bezużyteczną i kosztowną instytucję w Polsce niż Prawo i Sprawiedliwość. Ta partia, która jeszcze niedawno rządziła z arogancją okupanta, dziś nie potrafi choćby sklecić sensownej opozycji. Nie wnosi nic do debaty publicznej, nic do gospodarki, nic do bezpieczeństwa państwa. Jest jak upadła firma – generuje straty, wytwarza toksyny i żeruje na wspólnej kasie. Po co nam PiS? Naprawdę – po co?

Gdyby podejść do tego pragmatycznie, jak księgowy: ile kosztuje nas obecność PiS-u w życiu publicznym? Przede wszystkim setki milionów złotych wyrzucone w błoto na „dzieła” powiązanych fundacji, na propagandowe media, na dziesiątki fikcyjnych stanowisk dla „swoich”. Do tego koszty społeczne: zniszczona reputacja Polski za granicą, upadek standardów praworządności, podważone zaufanie do instytucji państwa. Bilans? Ujemny. Bardzo ujemny. To już choćby nie jest partia polityczna. To zombie-system – chodzi, mówi, ale nie żyje. Nie ma wizji, nie ma pomysłów, nie ma przywództwa. choćby najwięksi entuzjaści tej formacji muszą przyznać, iż poza kolejnym odcinkiem „jak ułaskawić kolegę” i „jak ukraść mieszkanie od schorowanego pana Jerzego” – PiS nie ma już nic do zaoferowania.

A przecież kiedyś mieli „reformować”, „bronić wartości”, „przywracać godność”. Dziś przywracają co najwyżej Zbigniewa Ziobrę w formie faktur, a godność zamienili na czek z Funduszu Sprawiedliwości. To, co miało być „dobrą zmianą”, stało się złym wspomnieniem. choćby ich własny elektorat jest dziś rozbity między rozczarowanie a zażenowanie. Polska potrzebuje innowacji, inwestycji, dialogu, odpowiedzialności. A co oferuje PiS? Stare twarze, stary gniew i najnowszą wersję kultu smoleńskiego. W czasach sztucznej inteligencji i globalnych wyzwań klimatycznych oni wciąż siedzą z dyktafonem w ręku i szukają „tuska” pod łóżkiem. To nie opozycja – to śmierdząca onucą Rosja.

Więc może zamiast dalej utrzymywać tę strukturę, może czas ją po prostu zlikwidować? Skoro partia nie potrafi działać zgodnie z zasadami demokracji, skoro nie wnosi wartości merytorycznej, skoro jest jedynie maszyną do siania nienawiści – po co ją dalej finansować z publicznych pieniędzy? Zlikwidować subwencję.

Nie potrzebujemy już PiS-u. Potrzebujemy przyszłości. A PiS to tylko przeszłość – droga, głośna i coraz bardziej kompromitująca.

Idź do oryginalnego materiału