Płonące gałęzie, kamienie i rosnąca agresja imigrantów. Co dzieje się na wschodniej granicy Polski?

6 miesięcy temu

Rośnie agresja imigrantów, którzy nielegalnie próbują przekroczyć naszą granicę z Białorusią. W tym celu zaczęli oni stosować nową, niebezpieczną formę ataku – rzucanie w obrońców granicy płonącymi konarami drzew. Pogranicznicy obrzucani są także kamieniami i wulgarnymi wyzwiskami. Z relacji imigrantów zatrzymanych po polskiej stronie granicy, wynika iż do agresywnych zachowań przymuszają ich często funkcjonariusze białoruskich służb.

Niebezpieczna sytuacja na granicy polsko – białoruskiej utrzymuje się cały czas. Nielegalni imigranci próbują nieustannie forsować polską granicę. Również liczba cudzoziemców próbujących przekroczyć granicę nie maleje. Ostatniej doby było to 105 osób. Wśród zatrzymanych imigrantów byli m.in. obywatele Syrii, Indii i Iranu. 12 osób na widok polskich patroli zawróciło na Białoruś.

Wśród imigrantów, próbujących przejść, nie ma kobiet i dzieci. Są to młodzi, silni, mężczyźni. Na terenie ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych i Białowieży ponownie doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Polskie patrole obrzucono palącymi się konarami drzew. Rzucanie w pograniczników płonącym drewnem trwa już kilka dni. – Rzucane gałęzie spadały tuż za stalowym płotem, na drogę techniczną, patrole to od razu gasiły, ale było niebezpiecznie, mogło dojść do pożaru Puszczy Białowieskiej, która jest w tej chwili bardzo sucha – powiedziała mjr Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.

Do tego dochodzą kamienie miotane przez imigrantów, z duża siłą, w obrońców granicy. Tylko dzięki opiece Bożej nikt nie został ranny. Ale, o ile ta bezrozumna agresja nie ustanie, może do tego w końcu dojść.

Imigranci zatrzymani po polskiej stronie granicy twierdzą, iż to białoruskie służby nakazują im iść na granicę i zachowywać się agresywnie, uczą jak miotać kamieniami i konarami. Na podstawie tych zeznań prokuratura umieściła już kilku przedstawicieli białoruskich służb na liście osób ściganych przez prawo. W naszym kraju takie wnioski do prokuratury wnieśli m.in. sami imigranci, których białoruscy funkcjonariusze pobili, bo ci nie chcieli iść na granicę.

Według danych Straży Granicznej, od początku roku na granicy polsko-białoruskiej było ponad 21,8 tys. prób nielegalnego jej przekroczenia. W marcu i kwietniu było po ok. 2,5 tys. takich prób, w maju ok. 3 tys. W czerwcu zanotowano ich również niespełna 3 tys. W lipcu było 4 tys. takich prób, w sierpniu blisko 2,8 tys., zaś we wrześniu – niespełna 1,1 tys. Nielegalni migranci zatrzymani w tym roku przez funkcjonariuszy Podlaskiego Oddziału SG pochodzili z ponad 50 krajów.

Migranci inspirowani przez służby białoruskie forsują polską granicę, by jak najszybciej dostać się do wybranych państw Europy Zachodniej. Najczęściej wskazywany przez nich kraj to Niemcy, następnie Francja, a także Szwecja i Holandia. W internecie pełno jest ogłoszeń o pozyskaniu wiz do różnych państw w Unii Europejskiej, ale także Kanady, Stanów Zjednoczonych. Wszystkie kosztują tysiące dolarów amerykańskich i są sprzedawane przez organizatorów przemytu.

Źródła – bialystok.tvp.pl, strazgraniczna.pl, ddb24.pl, PAP

Adam Białous

Jakub Majewski: „Indiana Jones i Artefakt Przeznaczenia” – niewczesny koniec legendy

Idź do oryginalnego materiału