
Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła w poniedziałek rano oficjalne wyniki II tury wyborów prezydenckich. Zwyciężył w nich niezależny kandydat popierany przed Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki, który zdobył 50,89 proc. głosów (10 606 628). Jego rywal, kandydat Koalicji Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski 49,11 proc. głosów (10 237 177). Frekwencja wyborcza wyniosła 71,63 proc.
– Na prezydenta RP został wybrany Karol Tadeusz Nawrocki – poinformował podczas poniedziałkowej porannej konferencji prasowej, przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.
W II turze wyborów prezydenckich do głosowania uprawnionych było prawie 29 milionów Polaków. Frekwencja sięgnęła 71,63 proc. To więcej, niż 5 lat temu w II turze wyborów prezydenckich, kiedy to frekwencja wyniosła 68,18 proc. Także więcej, niż podczas I tury tegorocznych wyborów prezydenckich, podczas której odnotowano frekwencję na poziomie 67,31 proc.
– Wspominałem na pierwszej konferencji, iż ojczyzna to zbiorowy obowiązek, dlatego dziękuję wszystkim wyborcom, którzy wybrali głos i przesądzili, iż w wyborach frekwencja była największa od 1990 r. i wynosiła 71,63 proc. – dodał.
Podkarpacie niemal jednogłośne
Nawrocki triumfował także w całym województwie podkarpackim (71,02 proc.) i – tu niespodzianka – także w Rzeszowie, gdzie zdobył 51,66 proc. głosów (w I turze wygrał Trzaskowski – 29, 34 proc. przed Nawrockim – 27,25 proc.).
Tym samym stolica woj. podkarpackiego było jedynym miastem wojewódzkim, w którym wygrał Karol Nawrocki.
Generalnie wszędzie na Podkarpaciu triumfował kandydat popierany przez PiS. Wyjątkiem jest gmina Cisna, w której wygrał Rafał Trzaskowski 59,98 procent (930 głosów) przy 40,12 pro. poparcia (623 głosy) dla Karola Nawrockiego.
TAK GŁOSOWAŁO PODKARPACIE

Sondażowy zwrot akcji
Drugi i ostatni sondaż late poll pracowni Ipsos dla Telewizji Polsat, TVP i TVN24, opublikowany po godz. 1 w nocy z niedzieli na poniedziałek, dawał zwycięstwo w II turze wyborów prezydenckich Karolowi Nawrockiemu, który uzyskał 51 proc. głosów przy 49 proc. oddanych głosów na Rafała Trzaskowskiego. W przeciwieństwie do dwóch poprzednich sondaży, różnica między oboma kandydatami tym razem jest już większa, niż błąd statystyczny, który w tym wypadku wynosi 0,5 proc. Frekwencja wyborcza miała wynieść 71,7 proc.
Pierwszy z sondaży (exit poll), który został opublikowany tuż po zamknięciu lokali wyborczych, dawał zwycięstwo kandydatowi Koalicji Obywatelskiej, Rafałowi Trzaskowskiemu który miał uzyskać 50,3 proc. głosów przy 49,7 proc. głosów oddanych na niezależnego kandydata, popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość, Karola Nawrockiego. Biorąc pod uwagę margines błędu tego sondażu (aż 2 proc.), nie można było wówczas wskazać zwycięzcy II tury wyborów prezydenckich.
Zwrot akcji nastąpił nieco ponad 2 godziny później, gdy pierwszy sondaż late poll, obejmujący dane z 50 proc. komisji wyborczych, jako zwycięzcę wskazał Karola Nawrockiego (50,7 proc. głosów) – Rafał Trzaskowski (49,3 proc.). Różnica ta jednak wciąż mieściła w marginesie błędu, który w tym przypadku wynosił 1 proc.
Wygraną Nawrockiego potwierdził II sondaż late poll (uwzględnia wyniki z 90 proc. obwodowych komisji), w którym margines błędu został zmniejszony do 0,5 proc. Wygraną kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwości wskazywały także oficjalne wyniki wyborów. Po podliczeniu głosów z 75 proc. obwodowych komisji wyborczych, przewaga Nawrockiego nad Trzaskowskim wynosiła około 6 punktów procentowych (stan na godz. 2:00). Z pewnością wraz z napływem wyników z dużych miast, będzie ona maleć, ale wg sondażowych wyliczeń powinna się zatrzymać w okolicach 2 procent. Ostatecznie było to 1,78 proc. czyli blisko 370 tys. głosów różnicy.
Trzaskowski: Wygrała cała Polska!
– Zwyciężyliśmy! Zwyciężyliśmy, chociaż do języka polskiego i polskiej polityki wejdzie na zawsze sformułowanie „na żyletki” – mówił tuż po ogłoszeniu pierwszych sondażowych wyników w niedzielę o godz. 21 Rafał Trzaskowski.
– Mówiłem, iż będzie bardzo blisko, iż każdy głos będzie się liczył. Chciałbym podziękować wszystkim Polkom i Polakom za każdy głos. Chciałem podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w tych wyborach. Wielkie podziękowania.Wielkie podziękowania dla mojej żony. Pozwólcie, iż podziękuję moim dzieciom, Oli i Stasiowi. Wiem kochani, ile was to kosztowało. Chciałem podziękować bratu, teściowi, całej rodzinie, bo bez niej nie dałbym rady – kontynuował.
– Chciałem bardzo podziękować wszystkim przyjaciołom, bo bez was nie byłbym tym, kim jestem. Chciałem podziękować sztabowi, na czele z Wiolą Paprocką. Mamy poczucie, iż zrobiliśmy wszystko, co było do zrobienia. Te wyniki pokazują, jak jest niesamowicie blisko. Pierwszym zadaniem prezydenta będzie wyciągnąć rękę do wszystkich, którzy na mnie nie zagłosowali. Obiecuję wam, uroczyście ślubuję, iż będę również waszym prezydentem. Zrobię wszystko, żebyśmy mogli odzyskać zdolność normalnej, spokojnej rozmowy. Będę prezydentem wszystkich Polek i Polaków. Przede wszystkim naszych rodaków charakteryzuje niecierpliwość, jak się to wszystko potwierdzi, doprowadzimy do tego, żeby Polska była wielka, zasobna, dla wszystko. Ten slogan ma głęboki sens. Wygrała cała Polska! – przekonywał Rafał Trzaskowski.
Nawrocki: Dzisiaj w nocy zwyciężymy!
– Drodzy państwo, my zwyciężymy. Dzisiaj w nocy zwyciężymy. Zwyciężymy i ocalimy Polskę. Nie pozwolimy na to, żeby domknął się monopol władzy Donalda Tuska, w nocy musimy zwyciężyć i wiemy, iż tak się stanie. To specyficzne wybory, jedyne takie po 1989 r. Z głębi serca chcę podziękować obywatelkom i obywatelom – tak swoje niedzielne powyborcze przemówienie zaczął Karol Nawrocki.
– Udały nam się co najmniej dwie rzeczy. Przede wszystkim nie daliśmy się złamać. Zabrali pieniądze, napuścili instytucje państwa, kłamali, a wy byliście cały czas ze mną. Wielki szacunek dla wszystkich, którzy rozwieszali banery, wpłacali środki, których spotykałem w ponad 300 miejscach całej Polski. Bardzo wam dziękuję, iż byliście i jesteście ze mną. Udała nam się jeszcze jedna ważna rzecz, która zostanie z nami na lata. Udało nam się zjednoczyć obóz patriotyczny w całej Polsce. Udało nam się to w ciągu 6 miesięcy, aby wszyscy ludzie, którzy Polskę kochają i nie oddadzą Polski, byli razem. Dziękujemy też tym, którzy stanęli za Polską w II turze wyborów – kontynuował.
– Chcę podziękować za te blisko 10 mln głosów, którzy zaufali mi i wizji, którą dzieliłem się z państwem. Chciałem też podziękować wszystkim, bez których nie byłoby to możliwe. Moja kandydatura zrodziła się w głowie prof. Andrzeja Nowaka. Bardzo dziękuję wszystkim komitetom, które wystawiły moją kandydaturę. To mogło zostać tylko marzeniem obywateli, gdyby nie poparła tej kandydatury największa partia opozycyjna, gdyby prezes Jarosław Kaczyński i kierownictwo PiS nie wykazało się taką odwagą, iż ważna jest partia, ale ważniejsza cała Polska. Dziękuję na ręce prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego – powiedział Karol Nawrocki.
– Na koniec chciałbym podziękować rodzinie, bo bez rodziny bym nie dał rady. Nie traćmy nadziei na tę noc. Wygramy w nocy, ta różnica jest tak minimalna. Wierzę, iż wszyscy jutro obudzimy się jutro z prezydentem Karolem Nawrockim, który poskłada pękniętą na pół Polskę – zakończył Karol Nawrocki.
Dwa tygodnie na złożenie protestów
– Do godz. 21. w niedzielę stwierdzono 30 przestępstw określonych w kodeksie karnym oraz 7 przestępstw z kodeksu wyborczego i dwa przestępstwa z innych ustaw – przekazał w poniedziałek Sylwester Marciniak, który następnie poinformował o możliwości złożenia protestów wyborczych.
– Protesty wyborcze można złożyć po opublikowaniu obwieszczenia PKW, w terminie 14 dni. Sąd Najwyższy powinien uznać uchwałę o ważności lub nieważności wyborów do 30 dni, a więc do 1 lipca – wyjaśniał.
A czy jest możliwość ponownego przeliczenia głosów?
– W terminie do 14 dni PKW podejmie uchwałę dotyczącą sprawozdania z wyborów i w tym zakresie zajmiemy dokładne stanowisko, określające cały przebieg procesu wyborczego i na koniec będzie stwierdzenie, czy zaszły takie okoliczności, które miały wpływ na ważność wyborów. W tej chwili byłoby przedwczesne, aby w tym zakresie się wypowiadał. Generalnie obserwowaliście proces wyborczy i każdy z państwa ma wyrobione zdanie na kwestię ważności lub nieważności wyborów. My mamy na to 14 dni – dodał Sylwester Marciniak.