Widzisz jak Polska jest destabilizowana? Sfałszowane wybory prezydenckie i konflikt. Bąkiewicz i jego bojówki i konflikt. Kłamstwa na temat KPO – konflikt. Polityka Kaczyńskiego to niszczenie Polski. PiS jest partią wrogą naszemu Narodowi, naszej tradycji, naszym celom i potrzebom. Potrzebujemy kraju silnego, rozwijającego się, tygrysa Europy, który będzie zapewniał godne warunki płacy i pracy. A co robi Kaczyński i jego banda? Niszczą nas.
Polska od wielu lat stała się areną nieustannej wojny – niby politycznej, ale obejmującej całe społeczeństwo. PiS i Kaczyński uczynili z konfliktu podstawowe narzędzie rządzenia i zdobywania władzy. Zamiast debatować o przyszłości kraju, codziennie fundują społeczeństwu nowe awantury, oskarżenia i propagandowe spektakle. To nie jest już normalna demokracja – to permanentny kryzys, w którym naród traci energię na wewnętrzne spory, a państwo słabnie. Dlaczego to groźne? Bo osłabiona, skłócona Polska jest dokładnie tym, czego chce Rosja. Kreml od dekad stosuje zasadę „dziel i rządź” – rozbija jedność przeciwników, podsyca wewnętrzne konflikty, a następnie wykorzystuje ich słabość do realizacji własnych interesów. Podzielony kraj nie potrafi bronić swoich granic politycznie ani gospodarczo, jest mniej odporny na presję, a jego elity skupiają się na wzajemnym wyniszczaniu zamiast na rozwoju.
Współczesna geopolityka nie zostawia złudzeń: w obliczu rosnących zagrożeń Polska musi być spójna i odporna. Gdy elity polityczne zamiast szukać kompromisu, grają na eskalację konfliktu, stają się – świadomie lub nie – narzędziem w rękach wrogów. Nie ma znaczenia, czy robią to dla władzy, czy z czystej nienawiści – efekt jest ten sam: osłabienie pozycji Polski w NATO, UE i w relacjach międzynarodowych. Społeczeństwo karmione ciągłym konfliktem ulega erozji zaufania. Ludzie przestają wierzyć instytucjom, mediom i sobie nawzajem. Zanikają więzi społeczne, a poczucie wspólnoty zostaje zastąpione podziałami „my” kontra „oni”. W takiej atmosferze łatwiej manipulować emocjami, szerzyć dezinformację i wprowadzać rozwiązania sprzeczne z interesem obywateli. To klasyczna metoda destabilizacji psychologicznej narodu.
Gospodarka potrzebuje stabilności. Kapitał – zarówno krajowy, jak i zagraniczny – unika państw, w których rządzi chaos polityczny i groźba nieprzewidywalnych zmian prawa. Permanentny konflikt oznacza spadek inwestycji, wolniejszy rozwój i ucieczkę firm do krajów, gdzie decyzje polityczne nie są podyktowane bieżącą nienawiścią między partiami. Koszty społeczne są równie dotkliwe – drożyzna, bezrobocie, ucieczka młodych za granicę.
Polityka konfliktu to nie jest „demokratyczny folklor”. To broń wymierzona w państwo, broń, która działa wolno, ale skutecznie. Dlatego każdy, kto celowo wywołuje niepokoje, powinien ponosić odpowiedzialność – także karną. Świadome rozbijanie jedności narodu w imię własnych interesów to zdrada stanu.
Polska potrzebuje dziś mostów, nie murów. Potrzebuje liderów, którzy potrafią łączyć, a nie dzielić. Bo tylko wspólnota, która działa razem, jest w stanie przeciwstawić się zewnętrznym zagrożeniom i budować przyszłość w bezpieczeństwie, dobrobycie i wzajemnym szacunku. Każdy, kto wybiera inną drogę, pracuje nie dla Polski, ale dla jej wrogów – i powinien odpowiedzieć za to przed narodem i przed prawem.
Każdy, kto generuje konflikt, jest wrogiem Polski. A wrogiem numer jeden Polaków jest Jarosław Kaczyński i jego pisowska mafia.
PiSowska mafia robi to nie tylko dla wrogów Polski. Oni doskonale na swojej mafijnej działalności zarabiali. I chcą wrócić do złodziejstwa – odbierania nam miliardów. Wspierają ich w tym ludzie mediów, sprzedajne presstytutki. Uważajmy na to.