Czy PiS znów nie ma kasy?! Podczas niedawnej konferencji prasowej Jarosław Kaczyński znów prosił o darowizny. – Wpływy są mniejsze – przyznają przy Nowogrodzkiej. PiS potrzebuje pieniążków Podczas piątkowej konferencji prasowej PiS Jarosław Kaczyński mówił wiele ciekawych rzeczy. A to wykluczył możliwość koalicji z Konfederacją („z takim Sławomirem Mentzenem to żadnej koalicji być nie może”), a to komentował rozczarowujące wypowiedzi Donalda Trumpa o rosyjskich dronach („uważam oczywiście inaczej”). Wśród tych sensacyjnych tekstów inny wątek konferencji zszedł trochę w cień. Oto Jarosław Kaczyński znów zaapelował o darowizny na partię. Kilka miesięcy temu był to stały punkt programu. Partia ma problemy finansowe po decyzji Państwowej Komisji Wyborczej i ministra finansów Andrzeja Domańskiego ws. subwencji. Na partię musieli wpłacać parlamentarzyści i europosłowie, ale prezes zachęcał też wyborców. Po wyborach temat ucichł, ale teraz powrócił, bo z pieniążkami znów cieniutko. – Po wyborach z kasą gorzej się zrobiło. Wpływy są mniejsze, bo ludzie mają poczucie, iż wygraliśmy – mówi w rozmowie z „Newsweekiem” ważna osoba z PiS. Partia potrzebuje zastrzyku finansowego, bo szykuje się do ofensywy programowej, którą zapoczątkuje spektakularna impreza w katowickim Spodku. Ma ona kosztować około milion złotych. W planach są też marsze – antyemigrancki ma przejść ulicami Warszawy 11 października. – Mamy ogromną