PiS złożyło skargę na decyzję PKW. Jarosław Kaczyński: Decyzja sprzeczna z prawem

1 tydzień temu
Zdjęcie: Prawo i Sprawiedliwość


Jarosław Kaczyński poinformował o złożeniu do Sądu Najwyższego skargi na decyzję PKW ws. odebrania części dotacji i subwencji.
- Dzisiaj została złożona skarga do Sądu Najwyższego w sprawie decyzji Państwowej Komisji Wyborczej, która odbiera nam bardzo znaczną część dotacji i subwencji. Decyzja ta została podjęta, co jest w skardze udowodnione, w całkowitej sprzeczności z prawem i także w sprzeczności z szerszymi zasadami oczywistymi w prawie, wynikającymi z konstytucji. To znaczy z zasadą równości traktowania takich samych podmiotów - powiedział Jarosław Kaczyński na poniedziałkowej konferencji prasowej.


REKLAMA


Zobacz wideo Parada równości w stolicy Serbii [2024]


Jest skarga PiS na decyzję PKW. Kaczyński: Decyzja poza prawem
Jak stwierdził prezes PiS, zarzuty wobec jego ugrupowania postawiono "poza prawem i wbrew prawu" i można było je kierować wobec innych partii. - Tylko ich innym partiom nie postawiono. W momencie, w którym podejmowano tę pierwszą decyzję, sytuacja nasza i tych wszystkich innych partii była dokładnie taka sama - podkreślił Kaczyński.
Prezes PiS powiedział, iż decyzja PKW niekorzystna dla PiS jest przejawem powrotu postkomunizmu. Dodał, iż w tej chwili istnieje w Polsce "system, który podporządkowuje nas, Polskę, sąsiednim państwo, Niemcom". - A także, co też będzie niedługo w odpowiedni sposób zweryfikowane, Rosji - powiedział.
Skarga trafiła do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Sprawę skomentował europoseł KO Marcin Kierwiński. Jak powiedział, Izba ta nie jest sądem, ponieważ jest nieuznawana przez europejskie trybunały.


PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS
Pod koniec sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS za zeszłoroczne wybory do Sejmu i Senatu, narażając partię na utratę 10 milionów złotych dotacji. jeżeli PKW odrzuci sprawozdanie roczne PiS, może utracić też całość subwencji na tę kadencję. W sumie Prawo i Sprawiedliwość może stracić 57 milionów złotych.


Członkowie PKW stwierdzili, iż Komitet Wyborczy PiS złamał kilka artykułów Kodeksu Wyborczego, wydając bezprawnie 3,6 miliona złotych na kampanię, czym przekroczył dopuszczalny próg 1 procent ogólnej kwoty swoich przychodów. Jak powiedział przewodniczący PKW Sylwester Marciniak, z tego powodu zadecydowano o zmniejszeniu o 10 milionów złotych dotacji dla PiS. Okrojona dotacja wyniesie 28 milionów złotych. Dyrektor Zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych Krajowego Biura Wyborczego Krzysztof Lorentz tłumaczył, iż kara jest mniej więcej trzykrotnością kwoty wydanej niezgodnie z przepisami. Członek PKW Ryszard Balicki podawał przykłady niezgodny z Kodeksem Wyborczym wydatków PiS. Chodzi m.in. o pikniki wojskowe, na których - zdaniem PKW bezdyskusyjnie - dochodziło do prowadzenia agitacji wyborczej. Pokazywano np. spot reklamowy, będący w istocie spotem wyborczym ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.


Były też spoty mówiące o wynagrodzeniach pracowników Rządowego Centrum Legislacji. PKW twierdzi, iż ma informacje o tym, iż ci pracownicy nie wykonywali pracy merytorycznej, a służyli do prowadzenia kampanii wyborczej ówczesnego szefa Rządowego Centrum Legislacji. Balicki mówił, iż w ten sposób złamana została zasada równości prowadzenia kampanii wyborczej.
Idź do oryginalnego materiału