PiS zebrało miliony złotych z darowizn, ale to nie wystarczy? Wiadomo, ile partia wydaje miesięcznie

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl


PiS zebrało około pięciu milionów złotych z darowizn po decyzji PKW - poinformował Mariusz Błaszczak w rozmowie z Polsatem News. Jak jednak zaznaczył polityk, to "nie wystarczy". Były minister obrony narodowej ujawnił, ile kosztuje utrzymanie partii i jaki kredyt ma ona do spłacenia.
PiS po odrzuceniu przez PKW sprawozdania finansowego partii za wybory parlamentarne ogłosiło zbiórkę darowizn. - Apeluję do wszystkich polskich patriotów, aby choćby niewielkie sumy, choćby 10 zł, przekazywali na nasze konto. To wszystko może się złożyć na przyzwoite sumy, które pozwolą nam na kontynuowanie działalności - mówił 30 sierpnia prezes PiS Jarosław Kaczyński. Ile od tego czasu udało się zebrać środków?


REKLAMA


Zobacz wideo Kaczyński myli wiek XIX z XX i XXI


PiS zebrało miliony złotych po decyzji PKW. Mariusz Błaszczak: Zaciskamy pasa
Mariusz Błaszczak ujawnił w poniedziałek 9 września w rozmowie z Polsatem News, iż PiS miało zebrać około pięciu milionów złotych. - Nie sprawdzałem dziś, ale myślę, iż jest to bardzo realne - powiedział polityk, ale zwrócił uwagę, iż dotychczas zebrane darowizny "nie są wystarczające". - Kredyt, który zaciągnęło PiS na wybory, wynosi 35 mln złotych, a miesięczne funkcjonowanie to są dwa miliony złotych. Zaciskamy pasa - powiedział były minister obrony narodowej.


Polityk podkreślił, iż zbiórka nie byłaby potrzebna, gdyby nie "atak" koalicji rządzącej. Zdaniem Mariusza Błaszczaka "PKW zastosowała "inne kryteria" wobec PiS. Podczas rozmowy pojawił się również wątek wpływu wspomnianej decyzji PKW na wybory prezydenckie. - Kandydat PiS na prezydenta nie będzie w stanie finansowo sprostać kandydatowi strony przeciwnej. To jest złamanie zasad. Idą na całość. Próbują wyeliminować kandydata PiS. Zgładzić opozycję - stwierdził Mariusz Błaszczak.


PiS musi zwrócić część pieniędzy z darowizn. Powodem są błędy
Na początku zbiórki pojawiły się informacje, iż przelewy, które zostały nieprawidłowo dokonane, będą musiały zostać zwrócone. Jarosław Kaczyński wspomniał na koniec sierpnia, iż jeden z nich zatytułowano "na walkę z reżimem Tuska". Nie był to jednak odosobniony przypadek, ponieważ tego samego dnia skarbnik PiS Henryk Kowalczyk w rozmowie z PAP ujawnił, iż suma nieprawidłowo przelanych środków wynosi około 50 tys. zł. Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: "Wiadomo, ile zebrał PiS podczas zbiórki darowizn. Ale część kwoty musi zwrócić".
Idź do oryginalnego materiału