PiS zabiega o koalicjanta: Konfederacja odrzuca propozycję

5 godzin temu
Źródła PAP związane z PiS przekazały, iż ugrupowanie zabiega o koalicjanta, którym w tej chwili może zostać Konfederacja i liczy na podpisanie przez nią deklaracji programowej. Z kolei głosy płynące z Konfederacji mówią o niepoważnej propozycji i oceniają ją jako grę obliczoną na pozyskanie elektoratu ugrupowania. PAP

Prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił "Deklarację polską" z dziesięcioma postulatami i zaproszeniem do współpracy skierowanym między innymi do Konfederacji. Politycy tej formacji odrzucają propozycję, zarzucając Kaczyńskiemu hipokryzję i grę o przejęcie ich elektoratu. Źródła PAP ujawniają, iż PiS prowadzi nieoficjalne rozmowy z poszczególnymi politykami opozycji.

W ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński wraz z rzecznikiem ugrupowania Rafałem Bochenkiem przedstawili dokument pt. "Deklaracja polska", który zawiera dziesięć postulatów PiS dotyczących polityki gospodarczej, zagranicznej czy społecznej. Zdaniem Kaczyńskiego należy wyjaśnić wszystkie "podziały, które siedzą w tej chwili w Polsce".

Z tego powodu PiS przedstawia deklarację, skierowaną do podpisania między innymi przez Konfederację. W rozmowie z PAP Bochenek wskazał wtedy, iż deklaracja jest "publicznym, otwartym zaproszeniem dla liderów Konfederacji do dyskusji nad tymi punktami i do podpisania tej deklaracji".

Konfederacja odrzuca propozycję PiS

Politycy Konfederacji pytani przez PAP o zaproszenie do współpracy wykazują jednak daleko idącą ostrożność co do propozycji Kaczyńskiego. Zarzucają mu hipokryzję i upatrują w zaprezentowanych dziesięciu punktach nie tyle chęci porozumienia i zawiązywania potencjalnej koalicji, co gry obliczonej na przejęcie elektoratu Konfederacji.

Jeden z posłów ugrupowania podkreślił, iż choćby fakt, iż wiele z przedstawionych punktów jest zbieżnych z programem i głoszonymi przez Konfederację postulatami - nie skłoni polityków tej formacji do ich podpisania. "Nie podchodzimy na serio do tej propozycji i uważamy ją za totalnie niepoważną. To, co zrobił Kaczyński, zarówno w środowisku narodowym, jak i wolnościowym odbierane jest jako propozycja od czapy" - ocenił jeden z posłów, związany z Ruchem Narodowym.

PiS broni swojej strategii

Z kolei jeden z parlamentarzystów PiS podkreślił w rozmowie z PAP, iż w polityce standardową sytuacją jest proponowanie "pewnych rzeczy publicznie, dlatego iż propozycje programowe pokazujemy też wyborcom". "Uważam, iż to są przesadzone pretensje, iż nie rozmawiamy tylko prywatnie. Wyborcy Konfederacji mają prawo wiedzieć, jaką ofertę przedstawiamy z ramienia Prawa i Sprawiedliwości" - zaznaczył.

Zdaniem innego ważnego posła Konfederacji, związanego z Nową Nadzieją, nie realizowane są żadne zakulisowe rozmowy odnośnie ewentualnej koalicji z PiS i w najbliższym czasie na pewno do nich nie dojdzie. Rozmawiając z PAP, podkreślił, iż w ocenie większości polityków ugrupowania w tej chwili celem Kaczyńskiego jest zmarginalizowanie wszystkich sił po prawej stronie sceny politycznej.

Nieoficjalne rozmowy za kulisami

Jak dowiedziała się PAP ze źródeł w PiS, politycy Prawa i Sprawiedliwości mają prowadzić nieoficjalne rozmowy z poszczególnymi politykami Konfederacji w sprawie ewentualnej współpracy obu ugrupowań. Rozmówca PAP podkreśla, iż toczą się "rozmowy kuluarowe, co jest czymś oczywistym". Jak zaznaczył, zbliżenie obu ugrupowań nastąpiło po wyborach prezydenckich.

Rozmówca z PiS ocenił, iż w tej chwili PiS i Konfederacja "nie są na tyle dogadane, jak Platforma Obywatelska z Trzecią Drogą podczas wyborów" w 2023 roku. Według tego źródła "wielu posłów z Konfederacji mówi wprost, iż gdyby część władz Konfederacji była przeciwko koalicji z PiS-em, to oni przejdą na stronę Prawa i Sprawiedliwości".

Mentzen atakuje Kaczyńskiego

We wtorek lider Nowej Nadziei Sławomir Mentzen opublikował na swoim kanale na YouTube film dotyczący jego sprzeciwu w sprawie podpisania tak zwanej "Deklaracji polskiej". "Kaczyński do tej pory zniszczył i nie tylko politycznie, ale również fizycznie, psychicznie każdego poprzedniego swojego koalicjanta. To jest polityczny gangster" - ocenił polityk Konfederacji.

Film krytycznie skomentowało wielu polityków PiS, na co z kolei również krytycznie zareagowali posłowie Konfederacji. Na platformie X między innymi wiceszef PiS Przemysław Czarnek ocenił, iż Mentzen przekroczył "granice choćby niekulturalnej polemiki".

"Nazwanie Jarosława Kaczyńskiego politycznym gangsterem i stawianie go na równi z Donaldem Tuskiem dla nas jest nieakceptowalne" - podkreślił dla PAP rozmówca związany z PiS. Źródło PAP związane z PiS podkreśliło, iż należy zadać pytanie, "czy za chwilę politycy Konfederacji nie wykopią tak głębokich rowów, iż będzie potem ciężko je zakopać".

(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału