PiS ukradł Polakom miliard złotych na lotnisko widmo. I wcale nie chodzi o CPK

3 tygodni temu
Zdjęcie: PiS ukradł Polakom miliard złotych na lotnisko widmo. I wcale nie chodzi o CPK


Prawie miliard milionów złotych – tyle pieniędzy publicznych pochłonęła inwestycja w lotnisko w Radomiu. Miało być nowoczesnym portem lotniczym, dumą rządzących i dowodem na „skuteczność” władzy. Wyszło zupełnie inaczej. W ciągu 8 miesięcy funkcjonowania z usług lotniska skorzystało zaledwie 46 tysięcy pasażerów. To mniej, niż w kilka dni odprawia warszawskie Okęcie.

Dziś lotnisko w Radomiu stało się symbolem niegospodarności i politycznej megalomanii poprzedniej władzy. Zamiast realnych potrzeb pasażerów, liczyła się wizja polityków PiS, którzy na siłę chcieli udowodnić, iż Radom może stać się „drugą stolicą” polskiego lotnictwa. Efekt? Gigantyczne wydatki, które już na starcie były krytykowane przez ekspertów, i infrastruktura, która świeci pustkami. Prokuratura ma teraz odpowiedzieć na pytanie, czy cała inwestycja nie była zwyczajnym marnotrawstwem publicznych pieniędzy, a choćby przestępstwem. Bo jak inaczej nazwać sytuację, w której setki milionów złotych wydaje się na projekt bez ekonomicznego sensu, ignorując analizy, opinie specjalistów i zdrowy rozsądek?

46 tysięcy pasażerów w 8 miesięcy to liczba, która mówi sama za siebie. Lotnisko, które miało odciążyć Warszawę, nie jest w stanie przyciągnąć podróżnych. Dla mieszkańców Radomia i regionu to dowód, iż ktoś potraktował ich jak alibi dla politycznej fanaberii. Dla wszystkich Polaków – przykład, jak łatwo politycy mogą wyrzucać w błoto gigantyczne sumy z budżetu państwa. PiS chciał zrobić z tego sukces a to jedna wielka pisowska porażka.

Jeśli śledczy potwierdzą, iż przy inwestycji doszło do nieprawidłowości, przed sądem mogą stanąć osoby odpowiedzialne za to fiasko. Bo prawie miliard złotych to nie są „pieniądze niczyje” – to pieniądze podatników, którzy mają prawo wiedzieć, kto i dlaczego zafundował im lotnisko-widmo.

Idź do oryginalnego materiału