
o ile połączymy ostatnią pyskówkę Kaczyńskiego z trendami sondażowymi, widać wyraźnie, iż PiS traci, a Konfederacja i faszyści Brauna zyskują.
Gdybym miał to analizować w kategoriach giełdowych – technicznie i fundamentalnie – postawiłbym na kontrakty, iż PiS nie przekroczy już 30%, a Konfederacja wraz z Braunem utrzymają trwały wzrost powyżej tego poziomu.
Nie jestem jednak pewien, czy nie byłoby to klasyczne „zamienił stryjek siekierkę na kijek”.
Konfederacja i Braun są liberalni gospodarczo, co może sprzyjać gospodarce, ale ustrojowo reprezentują coś na kształt nowoczesnej wersji klasycznego faszyzmu z okresu międzywojennego – zwłaszcza w wariancie włoskim.
Według ostatnich danych CBOS rozkład mandatów wyglądałby następująco:
-
KO – 192
-
PiS – 140
-
Konfederacja – 80
-
Korona Polska (Braun) – 48
Łącznie PiS + Konfederacja + Korona Polska = 268 mandatów.
Formalnie daje to większość, ale politycznie byłaby to wyjątkowo niestabilna mieszanka.















