4 dni temu
Jarosław Kaczyński i jego partia pokazali już wielokrotnie, iż dla utrzymania lub odzyskania władzy są gotowi posunąć się do wszystkiego – bez względu na koszty dla obywateli i państwa. To nie polityka, to cyniczny plan przetrwania, którego rachunek zawsze wystawiany jest Polakom. Nie potrafili niczego zbudować. Ani jednej wielkiej inwestycji, która mogłaby stać się wizytówką kraju. Żadnej reformy, która realnie wzmocniłaby gospodarkę, szkoły czy służbę zdrowia. Za to ich bilans jest przerażający – ponad 100 miliardów złotych zdefraudowanych w spółkach i funduszach, dług publiczny podwojony z 900 miliardów do 1,8 biliona złotych, a kraj sprowadzony do roli peryferii, które w świecie nikt nie traktuje poważnie.
PiS chciał wmówić swoim wyborcom, iż ignorancja to powód do dumy, a wiedza – do wstydu. Zniszczyli szkołę, podporządkowując ją ideologii. Złamali kręgosłup sądom i prokuraturze, zamieniając je w partyjne narzędzia. Zdewastowali media publiczne, które zamiast służyć obywatelom, stały się tubą propagandową jednego człowieka. Polska spadła w niemal każdym światowym rankingu – wolności prasy, jakości prawa, innowacyjności czy poziomu edukacji.
Dziś, gdy po dwóch latach ciężkiej pracy nasz kraj znów odzyskał pozycję lidera w Europie, gdy Warszawa jest chwalona w Brukseli, Berlinie i Paryżu, a inwestorzy wracają z nowymi projektami, PiS bezczelnie mówi o „katastrofie”. Straszy izolacją od Unii, próbując wcisnąć Polakom kłamstwo, iż tylko odcięcie się od Europy może nas ocalić.
To kłamstwo ma jeden cel – zbudować grunt pod powrót do władzy. Bo PiS nie cofnie się przed niczym. jeżeli będzie trzeba, oddadzą przyszłość dzieci, bezpieczeństwo kraju i miliardy z europejskich funduszy – byle tylko Kaczyński mógł zasiąść w fotelu prezesa zwycięskiej partii.
Polacy muszą pamiętać: PiS to nie alternatywa. To zagrożenie. I nie ma takiej podłości ani ceny, której Kaczyński nie każe zapłacić, by do tej władzy wrócić.
PiS szkodzi polskim rodzin, PiS zabija nadzieję na lepszą przyszłość dla emerytów. PiS to zło.
