PiS to partia bandytów! Kaczyński bije po twarzy, Macierewicz kopie

1 miesiąc temu

Gdy myśleliśmy, iż widzieliśmy już wszystko, politycy PiS postanowili pokazać nową twarz. I to dosłownie – twarz poobijaną. Jarosław Kaczyński uderzył Zbigniewa Komosę pięścią w twarz, a Antoni Macierewicz kopnął Arkadiusza Szczurka. Wszystko to uchwyciły kamery. Oto polityka w wykonaniu bandyckiej partii, w której argumenty kończą się tam, gdzie zaczynają się pięści.

Widok prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, zaciśniętą pięścią wbijającego się w twarz Zbigniewa Komosy, mógłby posłużyć za kadr z filmu gangsterskiego. Niestety, to nie scena z kina, a ponura rzeczywistość polskiej polityki. Jakie były powody ataku? Komosa odważył się nie zgodzić z jedną z bredni prezesa, więc ten postanowił, iż zamiast riposty, wystarczy cios z prawicy. Polityczny dialog w stylu „gangsterki na Żoliborzu”.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nieco dalej, w tle tego żenującego spektaklu, Antoni Macierewicz zaszokował wszystkich, kopiąc Arkadiusza Szczurka. Bo w końcu czemu nie? jeżeli nie da się wymyślić nowej teorii spiskowej o zamachu, zawsze można po prostu dać przeciwnikowi kopniaka. Macierewicz, znany z furiackich tyrad i mrocznych insynuacji, postanowił tym razem przejść od słów do czynów. Pytanie tylko: czy to jeszcze polityka, czy już regularna ustawka?

Patrząc na zachowanie liderów PiS, trudno oprzeć się wrażeniu, iż ich polityczny styl coraz bardziej przypomina gang z kiepskiego podwórka niż poważną partię. Gdy kończy się umiejętność logicznej argumentacji, w ruch idą pięści, kopniaki i agresja – wszystko w świetle kamer i ku zdumieniu obywateli.

Oczywiście, to wszystko wpisuje się w szeroko zakrojoną strategię Kaczyńskiego, dla którego siła fizyczna okazuje się jedynym narzędziem „przekonywania” oponentów. Dyskusja? Argumenty? Dialog? Po co – skoro można zwyczajnie komuś „przypakować” w twarz.

To wszystko już z historii znamy i wiemy jak się skończyło. Zdelegalizujmy PiS zanim zacznie się etap mordowania przeciwników politycznych i ludzi.

Idź do oryginalnego materiału