PiS straci subwencję przez Mejzę? Nieuczciwa kampania wyborcza będzie sporo kosztować

10 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]

Oszustwo niedoskonałe.

Jak ujawniła Wirtualna Polska, poseł PiS Łukasz Mejza dostał się do Sejmu w mało uczciwy sposób. Nie dość, iż choćby partyjne koleżanki skarżyły się na sposób, w jaki zalał plakatami (na niespotykaną skalę) region, z którego startował, to teraz na jaw wychodzą znacznie mroczniejsze sekrety jego kampanii.

Mejzę bowiem promowała fabryka internetowych trolli. Inni posłowie PiS nie widzą w tym problemu, a Jan Kanthak wręcz stwierdził, iż “prywatnie lubi Łukasza Mejzę”.

– Profile były zakładane na fałszywą tożsamość. Zdjęcia pochodziły z sieci, a większość została wygenerowana przez sztuczną inteligencję. Trzy niezależne źródła wskazują, iż organizatorem mógł być jeden ze współpracowników posła – wskazuje portal.

Wiele tych kont wśród znajomych miał @zyczkowski, naczelny Gazety Lubuskiej. Pewnie przypadek. https://t.co/tfAMAiFjPA

— Szymon Jadczak (@SzJadczak) November 8, 2023

Po interwencji dziennikarzy Facebook potwierdził, iż dochodziło do nadużyć i zlikwidował wszystkie wskazane profile.

Teraz wiele może zależeć od kwalifikacji tego czynu. W najbardziej czarnym dla PiS wariancie, zostanie on uznany ze nieuczciwe prowadzenie nieoznakowanej kampanii wyborczej i może skutkować karą finansową dla całego PiS.

2/2
W obecnym stanie prawnym PKW na wszystkie sygnały o nieprawidłowościach odpowiada tak samo: jeżeli sprawa dotyczy finansowania kampanii – pisze, iż zbada ją po złożeniu sprawozdań przez komitety, jeżeli dotyczy innych nieprawidłowości – pisze, iż to nie jej kompetencje.

— Bianka Mikołajewska (@BMikolajewska) November 8, 2023

Idź do oryginalnego materiału