Kiedy Morawiecki na łamach tygodnika „Sieci” oznajmił, iż chce powrotu do współpracy z Węgrami, nie spodziewał się, iż jego deklaracja spowoduje chaos w… PiS. – Stosunek do wojny faktycznie mocno nas poróżnił. Ale sądzę, iż z biegiem czasu wszystkie pozostałe sprawy, w których wykazywaliśmy się solidarnością, zrozumieniem i wsparciem, będą nas na powrót mocno łączyły. Bardzo bym sobie tego życzył – powiedział Morawiecki, mówiąc o odbudowie aliansu z Węgrami.
– Jestem rozczarowany deklaracją premiera Morawieckiego o powrocie do współpracy z Węgrami. Powinniśmy być konsekwentni wobec Rosji i krajów, które ją wspierają – stwierdził senator PiS Jacek Włosowicz.
– Pokazaliśmy, iż jedno mówi rząd, drugie prezydent, a trzeci mocny głos ma polski parlament. W polityce zagranicznej powinniśmy mówić jednym głosem– dodał polityk PiS.
No cóż, powinniśmy przywyknąć do tego, iż w Zjednoczonej Prawicy najważniejszym celem nie jest polski interes narodowy. Najwyraźniej ta prawda dotarła właśnie do senatora Włosowicza.