Celem projektu „Karol Nawrocki” jest coś więcej niż tylko zwycięstwo szefa IPN w wyborach prezydenckich. Mówiąc krótko, PiS liczy, iż niedługo po wyborach przejmie władzę. Tegoroczne wybory prezydenckie mają olbrzymią polityczną wagę. Mogą doprowadzić do trzęsienia ziemi na naszym podwórku. Czy obecny obóz rządzący przypieczętuje przejęcie władzy i pogrąży PiS? A może to Nowogrodzka nabierze wiatru w żagle, gdy wygra Karol Nawrocki? PiS marzy, iż w tym roku pójdzie na całość. Idealny scenariusz pisany na Nowogrodzkiej zakłada, iż Karol Nawrocki wygra wybory prezydenckie, a to doprowadzi do rozpadu koalicji rządzącej. PiS spróbuje przekabacić na swoją stronę PSL, a do tego przypieczętuje sojusz z Konfederacją. – o ile Nawrocki wygra wybory prezydenckie, natychmiast ruszą wysłańcy prezesa Kaczyńskiego do zwłaszcza PSL, żeby ich przekonać do zmiany orientacji – analizował prof. Antoni Dudek w rozmowie z Patrycjuszem Wyżygą na youtube’owym kanale Didaskalia. Z kolei Adam Jarubas, wiceprezes PSL i europoseł, przyznał w programie TVN24 „Jeden na jeden”, iż że w przypadku wygranej kandydata PiS w Polsce „będziemy mieć chaos”. – Wiemy, iż tak naprawdę prawdziwym celem Karola Nawrockiego jest choćby nie jego prezydentura, ale umożliwienie powrotu PiS do władzy. On będzie robił wszystko, żeby sypać piach w tryby. Będzie choćby takim Dudą 2.0 –