Znany politolog, prof. Rafał Chwedoruk zwraca uwagę, iż dla PiS utrata władzy może oznaczać faktyczny kres istnienia. Działacze po prostu stracą swoje synekury i będą musieli szukać pracy na rynku. A to nie będzie proste.
– PiS nigdy nie miał przełożenia na elity społeczne, więc od 2015 roku musi korzystać ponadstandardowo ze środków publicznych dla rozwoju partii. Gdy Zjednoczona Prawica straci dostęp do środków publicznych, będzie to dla niej potężny cios. Tysiące członków PiS nagle będzie musiało odnaleźć się poza polityką, na rynku pracy. Utrata posad np. w spółkach skarbu państwa zdestabilizuje ich życie na wiele sposobów – zauważa naukowiec.
– PiS ma trochę przyczółków w samorządach, ale w skali kraju jego możliwości nie są wielkie. Polityka jest znacznie bardziej sprofesjonalizowana, a więc droższa. Utrata władzy przez PiS to odcięcie od publicznych pieniędzy, które będzie ogromnym kłopotem dla członków partii – dodaje prof. Chwedoruk.
Partyjne narady PiS w kolejce do pośredniaka? Jaki to piękny obrazek!