Nie możemy się łudzić, iż PiS odda władzę bez problemów. Pojawiają się kolejne dowody na to, iż przygotowywana jest operacja „skręcenia” jesiennych wyborów. Pisze o tym „Newsweek”.
– Ludzie PiS, którzy siedzą w komisjach, dostawiają krzyżyki na kartach do głosowania lub fałszuje się podpisy wyborców. To się robi dyskretnie – mówi dziennikarzom jeden z działaczy Prawa i Sprawiedliwości.
Wszystko to dzięki „zmianom w Kodeksie wyborczym”, które mają umożliwić po prostu sfałszowanie wyborów.
– Przez 12 lat był członkiem PiS, brał udział w organizowanych przez partię korpusach ochrony wyborów, a także z ramienia PiS zasiadał w komisjach wyborczych. Ujawnia, iż był świadkiem fałszowania wyborów przez PiS, a w niektórych przypadkach sam miał wpływ na fałszowanie głosów – tak tygodnik przedstawia swoje źródło.
I nie mamy prawa mu nie wierzyć.