PiS reaguje na doniesienia Interii. Mariusz Błaszczak wskazuje na służby

6 godzin temu

- Złożyliśmy wniosek o nadzwyczajne posiedzenie komisji ds. służb specjalnych. Mamy nadzieję, iż szefowie służb wyjaśnią, kto miał dostęp do ankiety bezpieczeństwa Karola Nawrockiego - powiedział w piątek podczas konferencji prasowej Mariusz Błaszczak. Polityk PiS odnosił się do dokumentów opublikowanych przez Interię dot. Karola Nawrockiego i opieki nad panem Jerzym.

- Dziś wypływają kolejne dokumenty. A skąd te dokumenty mogą wypływać? Wiele wskazuje na to, iż z zasobów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - powiedział Mariusz Błaszczak na piątkowej konferencji prasowej Prawa i Sprawiedliwości zwracając uwagę na "nagonkę", która spotyka kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego.

Poseł PiS zwrócił uwagę, iż partia nie zgadza się na takie postępowanie i ogłosił złożenie wniosku o specjalne posiedzenie komisji ds. służb specjalnych. - Mamy nadzieję, iż koordynator służb specjalnych, jak i koordynator do spraw służb wyjaśnią, kto miał dostęp do ankiety bezpieczeństwa Karola Nawrockiego, kiedy ten dostęp miał oraz co się stało, gdy Karol Nawrocki przechodził proces dopuszczania do informacji niejawnych - zaznaczył.

ZOBACZ: Interia ujawnia dokument sprzed lat. Rzuca nowe światło na sprawę Nawrockiego

W sprawie wypowiedział się także prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zapytany przez reporterkę Polsat News odpowiedział, iż "nie zna tych dokumentów" oraz, iż media prowadzą narrację w sprawie, która nie istnieje.

Interia publikuje dokumenty Nawrockiego. PiS reaguje

W piątek Interia Wydarzenia opublikowała dokument podpisany przez Karola Nawrockiego w sierpniu 2021. Nawrocki zobowiązał się w nim m.in. "do zapewnienia odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie" Jerzego Ż. Portal poinformował również, iż w tym samym piśmie Jerzy Ż. Potwierdził, iż "Karol Nawrocki wywiązuje się z zobowiązania".

ZOBACZ: Prezydent Duda o sprawie Nawrockiego. "Wyraziłem się jasno"

Interia zauważa jednak, iż pod koniec lipca 2021 roku Nawrocki został prezesem Instytutu Pamięci Narodowej, przez co wyjechał do Warszawy i nie miał możliwości opieki nad panem Jerzym.

Zamieszanie wokół mieszkań Nawrockiego

Burza wokół kawalerki Karola Nawrockiego zaczęła się od debaty kandydatów na prezydenta zorganizowanej przez "Super Express". Przedstawicielka lewicy zadała pytanie kandydatowi wspieranemu przez PiS o jego stanowisko w sprawie polityki mieszkaniowej i podatku katastralnego.

ZOBACZ: "Patodeweloperka". Tusk uderza w PiS po obronie Karola Nawrockiego

Nawrocki stwierdził, iż sprzeciwia się temu podatkowi i zamierza chronić przed nim obywateli, zaznaczając, iż wypowiada się w imieniu zwykłych ludzi, takich jak on, posiadających jedno mieszkanie.

Tymczasem portal Onet ujawnił, iż Nawrocki jest właścicielem nie jednego, a dwóch mieszkań - oprócz lokalu, w którym mieszka z rodziną, ma również kawalerkę w Gdańsku. Jak podano, nieruchomość ta została mu przekazana w 2017 roku przez Jerzego Ż. w ramach umowy dożywocia, w zamian za opiekę, choć ostatecznie mężczyzna trafił do domu opieki.

WIDEO: Duda załatwił spotkanie Nawrockiego z Trumpem? Wymowna reakcja prezydenckiej minister
Idź do oryginalnego materiału