PiS przygotowało "listy śmierci"

1 tydzień temu

Te listy, które układamy do europarlamentu to będą "listy śmierci", wszystko co mocne będzie tam włożone; wszystko co możemy rzucić do walki, będzie rzucone - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński odnosząc się do list ugrupowania do Parlamentu Europejskiego. Zapewnił też, iż nie jest zwolennikiem Polexitu.


Szef PiS w "Magazynie Anity Gargas" odniósł się do kwestii list kandydatów jego ugrupowania do PE. "Te listy, które układamy do europarlamentu, no to będą - jak to się mówi - listy śmierci" - oświadczył. "Wszystko, co mocne będzie tam włożone, ale oczywiście przy przyjęciu pewnych realiów" - dodał.

"Listy będą bardzo mocne; wszystko co możemy rzucić do walki, będzie rzucone. A jaki będzie efekt, zobaczymy" - zaznaczył.

Polexit?

Lider PiS odnosząc się do Unii Europejskiej powiedział, iż nie jest zwolennikiem Polexitu.

Uważam, iż mechanizm stałej współpracy państw europejskich w sferze gospodarczej jest bardzo potrzebny i bardzo pożyteczny. Tylko, iż ten podział korzyści z tego musi być jednak podziałem sprawiedliwym, a nie radykalnie niesprawiedliwym - powiedział Kaczyński.

Jak dodał, nie może być podziałem, którego podstawą jest dominacja jednego lub dwóch państw. Zaznaczył, iż to musi być zmienione, choć walka o to będzie bardzo trudna.

Wcześniej w czwartek Komitet Polityczny PiS zatwierdził kandydatów startujących w czerwcowych eurowyborach. Kaczyński podczas konferencji prasowej przyznał, iż "listy są generalnie zatwierdzone". "Ale proszę pamiętać, iż jest taka praktyka w naszej partii, iż w sytuacjach jakichś szczególnych, prezes partii, czyli ja, może dokonać jeszcze jakichś drobnych korekt" - zaznaczył.

Zapowiedział również, że listy zostaną ogłoszone w momencie, kiedy będą rejestrowane. Termin upływa 2 maja.

Tegoroczne wybory do PE odbędą się w różnych państwach UE 6-9 czerwca. Polacy 9 czerwca będą wybierać 53 posłów do Parlamentu Europejskiego.

PAP

Idź do oryginalnego materiału