W zalewie skandali związanych z rządem Zjednoczonej Prawicy ta informacja może przejść niedostrzeżona. A szkoda, bo pokazuje stosunek polityków PiS do publicznych pieniędzy.
Okazało się, iż w 2022 r. urzędnicy Ministerstwa Infrastruktury kierowanego przez Andrzeja Adamczyka wydali ponad milion złotych na usługi hotelarskie. Dodatkowe 500 tys. złotych pochłonęły usługi gastronomiczne.
Te kwoty są szczególnie rażące w porównaniu z rokiem 2020 (wtedy wydano 387 tys.) i 2021 (451 tys.). No ale później urzędnicy „poszli na całość” i wydali 1 milion 54 tysiące. Podobnie wyglądała sytuacja z rachunkami za restauracje. W roku 2020 było to 180 tys., rok później wydano 391 tys., a w roku ubiegłym już 505 tys.
– To jest już jawne i dosłowne przeżeranie publicznych pieniędzy – przekonuje posłanka Hanna Gill-Piątek, która dotarła do tej informacji.