Najwyższa Izba Kontroli zmiażdżyła bajki PiS o CPK. Raport pokazuje, iż Centralny Port Komunikacyjny to nie inwestycja, ale gigantyczne oszustwo. Jarosław Kaczyński przez lata karmił Polaków propagandą, a jego ludzie – od Andrzeja Dudy po Karola Nawrockiego i Mateusza Morawieckiego – powtarzali slogany o „największym projekcie w Europie”. Dziś widać, iż to był tylko pusty sen finansowany z naszych kieszeni.
Miliardy wyrzucone w błoto
Kilka miliardów złotych już wydano na makiety, konsultacje, „strategiczne partnerstwa”, które nigdy nie powstały, i na utrzymanie spółki CPK. Kolejne setki milionów poszły w bagno Radomia – lotniska widmo, które świeci pustkami i przynosi straty. Gdy można było tanio rozbudować Okęcie i Modlin, PiS wolał blokować inwestycje, byle tylko utrzymać iluzję wielkiego projektu.
Kaczyński i jego klakierzy
Andrzej Duda kiwał głową i podpisywał wszystko, co mu podsunęli. Karol Nawrocki dorabiał propagandową legendę, a Morawiecki obiecywał terminy, których nie dało się dotrzymać. Krzysztof Stanowski dorzucał medialne show. A Kaczyński? Zamiast lotniska, zostawił Polakom puste pole i gigantyczny rachunek.
Upadek propagandy
Miało być 40 milionów pasażerów rocznie i gotowe lotnisko w 2028 roku. Raport NIK mówi jasno: nie ma żadnej gwarancji choćby na 2032 rok. Inwestorzy strategiczni uciekli, dokumenty powstawały z opóźnieniami, a pieniądze przejadano na propagandę i luksusowe kontrakty.
Polacy zapłacą za złodziejstwo PiS
Zamiast nowoczesnego portu mamy ruinę finansów, stracone lata i zmarnowaną szansę na rozwój realnej infrastruktury. PiS obiecał cud, a zostawił bajzel i miliardy długów. CPK to pomnik pychy Kaczyńskiego i jego ludzi – i dziś każdy widzi, iż był to tylko polityczny lep na wyborców.