[Counter-Box id="1"]
Jarosław Kaczyński popadł w swojego rodzaju paranoję. Próbując na siłę wsadzić do prezydium Sejmu skompromitowaną Elżbietę Witek pozbawił PiS wpływu na to, w jakim kierunku zmierzają pracę Sejmu. Próbując na siłę uczynić ze skompromitowanego senatora uczynić wicemarszałka Senatu, pozbawił się też wpływów w tamtym zarządzie. To kompletna porażka PiS, ale też wielka porażka samego dyktatora z Żoliborza.
Wyborcy nie rozumieją ruchów PiS. Nie rozumieją decyzji Kaczyńskiego, bo nie ma dla nich ani usprawiedliwienia, ani sensowności. Kaczyński zachowuje się tak jakby zwariował. Zwariował całkowicie, dokumentnie. I prawdopodobnie w samej partii też się nie ma, ponieważ stanowiska te dają nie tylko wgląd w plany pracy Sejmu i Senatu ale też nieco większe wynagrodzenie od posła.
PiS popełnia więc kolejne kompromitujące błędy ku euforii swoich przeciwników politycznych. Teraz będzie jeszcze łatwiej ich rozliczyć.