– Nie mamy szans na wygraną – miał powiedzieć w przypływie szczerości prominentny działacz PiS, blisko współpracujący z Kaczyńskim na spotkaniu w pewnym sejmowym gabinecie. Mówił na tyle głośno i wyraźnie, iż słyszało to kilka osób postronnych.
Smrodek rozkładu PiS czuć doskonale w Sejmie, gdzie PiS zajmuje się głównie szukaniem pieniędzy, które można jeszcze ukraść. Transfery idą na całego, bo partia Kaczyńskiego liczy, iż po swojej przegranej zdoła się ukryć przed wymiarem sprawiedliwości. Coraz wyraźniej też słychać o pieniądzach wysyłanych za granicę oraz kupowaniu kryptowalut.
To ostatnie podrygi pisowskiego układu. Najwięcej problemów mają sami ze sobą, bo działacze PiS podkładają regularnie swoim kolegom i koleżankom świnie. Solidarna Polska walczy też z PiS, czego dowodem jest wyciek z prokuratury sprawy Witek.
Rozkład PiS postępuje coraz szybciej.