PiS może mieć kolejne problemy. MON zawiadamia prokuraturę, chodzi o 2 mln zł

news.5v.pl 4 tygodni temu

W 2023 roku Ministerstwo Obrony Narodowej, na czele którego stał wówczas Mariusz Błaszczak, zorganizowało specjalne pikniki wojskowe w kilkudziesięciu miejscowościach na terenie całej Polski. Łącznie w dniach 12-15 sierpnia odbyło się 67 wydarzeń pod hasłem Silna Biało-Czerwona. Wydano na ten cel blisko 2 mln zł.

Oficjalnie chodziło o uczczenie Święta Wojska Polskiego, jednak ówczesna opozycja zarzucała PiS, iż w ten sposób prowadzi swoją kampanię wyborczą. Podczas pikniku w Uniejowie przemówienie wygłosił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS rozpoczął od wychwalania zasług swojej partii – podkreślał, iż tylko jego formacja polityczna jest uczciwa i gwarantuje w Polsce równość. Następnie płynnie przeszedł do krytyki Donalda Tuska, nazywając go personifikacją zła w naszym kraju. Padły także słowa o ubekach i ciemnym elemencie.

Obecne kierownictwo MON skierowało dokumenty w tej sprawie do Państwowej Komisji Wyborczej. – Każdy z tych pikników został opracowany indywidualnie, razem z cytatami, z wyceną. Mamy do czynienia z agitacją wprost. Jarosław Kaczyński na tle żołnierzy, jak kiedyś (b. rzecznik MON Bartłomiej) Misiewicz, mówi: głosujcie na PiS. I to nie ma nic wspólnego ani z prawem, ani ze sprawiedliwością, ani na pewno nic z polskim wojskiem – ocenił Cezary Tomczyk.

Wiceminister obrony narodowej zapowiedział, iż w ciągu 48 godzin dokumenty ws. pikników trafią także do prokuratury. – Problem nie jest w tym, iż jest organizowany piknik wojskowy. Generalnie tego typu spotkania są potrzebne. Społeczeństwo ma prawo zobaczyć na co idą pieniądze podatników. Ale nie ma prawa żaden polityk agitować w czasie tego typu spotkań. I o ile mają być politycy, to muszą być zaproszeni wszyscy. To znaczy wszystkie strony sceny politycznej – tłumaczył polityk KO.

Idź do oryginalnego materiału