Polska pogrążona jest w kryzysie gospodarczym, inflacja szaleje, na Ukrainie wojna a Zjednoczona Prawica zajmuje się… sama sobą. I problemem, jaki ma z Jarosławem Kaczyńskim.
Szef PiS wymyślił sobie bowiem, iż ponownie wejdzie do rządu. I wprowadził zamieszanie w partyjnych szeregach. Bo co jak co, ale „strefy wpływów” w rządzie Morawieckiego są już od dawna ustalone. I partyjni aparatczycy ani myślą się z nich wycofywać.
Dlatego też pomysły Kaczyńskiego, by znowu zostać wicepremierem zostały przyjęte z rezerwą. – Nie ma w tym momencie żadnych decyzji personalnych, jeżeli jakiekolwiek będą, to na pewno będziemy na bieżąco informowali – mówił o całej sprawie rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Najwyraźniej dożyliśmy czasów, w których Jarosławowi Kaczyńskiemu w PiS oddaje się hołdy, ale… nic poza tym. On już po prostu zawadza partyjnym kacykom.