W PiS narasta zniechęcenie. „Wódz” już nie prowadzi do zwycięstw, a wprost przeciwnie. Partia kroczy od klęski do klęski. I wszystko wskazuje na to, iż pod tym przywództwem będzie już tylko gorzej.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Nic więc dziwnego, iż w szeregach działaczy narasta zniechęcenie. I jego pierwszą ofiarą padły słynne „miesięcznice”. Dziwaczny obrzęd, służący upamiętnieniu ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r.
– Działacze, z którymi rozmawialiśmy, wskazują na wizerunkowe straty, które ponoszą, gdy muszą stawać w obronie Jarosława Kaczyńskiego handryczącego się o „nieprawomyślny” (w jego ocenie) wieniec – pisze „Fakt”.
Kaczyński by ściągnąć posłów na kolejną, wrześniową, miesięcznicę musiał się więc uciec do podstępu. Zwołał posiedzenie klubu parlamentarnego na poniedziałek 9 września. Więc 10 rano, bez najmniejszych wymówek, posłowie PiS zjawią się na kolejnej miesięcznicy. Czy tego chcą, czy też nie.