Do końca rządów PiS zostało
{day} dni {hour} h : {min} m : {sec} s
To tłumaczenie genialne w swojej prostocie. Politycy PiS zaczęli nas przekonywać, iż nie ma czegoś takiego, jak afera wizowa. – To jest kaskada pomówień i kłamstw – przekonuje na przykład Zbigniew Rau, minister spraw zagranicznych.
– To, o czym mówi opozycja, jest świadomym i celowym kłamstwem, które składa się z całej kaskady fake newsów. (…) Czołowym fake newsem jest tzw. afera stulecia, która miała powstać w resorcie, którym ja mam zaszczyt kierować. Oczywiście, iż nie, nie ma żadnej afery wizowej, natomiast jest kaskada pomówień i zwykłych kłamstw – przekonywał Rau na antenie TVP Info.
Po czym zaczął opowiadać, iż cała sprawa dotyczy 200 wiz, wydanych w ciągu ostatnich 30 miesięcy. No i odpowiednie służby miałby gwałtownie sprawę wykryć, sprawcy zaś trafić przed oblicze prokuratora.
Naprawdę, czy ktoś w Polsce uwierzy, iż afera, która zaalarmowała nie tylko Unię Europejską ale i USA dotyczyła 200 wiz? Prędzej 200 tysięcy. A i to wydaje się zaniżona liczba.