PiS idzie w rozsypkę. Partia stoi przed poważnym kryzysem

1 rok temu
[Counter-Box id="1"]

Tego się po prostu nie da uniknąć. PiS stoi przed olbrzymim kryzysem, za który odpowiedzialny jest Jarosław Kaczyński i jego partyjni klakierzy.

– Dla Prawa i Sprawiedliwości będzie to rok wstrząsów pod każdym względem. Z wielopoziomowego kryzysu nie sposób wyjść jednym cięciem. […] Rządząca do niedawna formacja próbuje ratować swoją wewnętrzną jedność choćby za cenę utraty części wyborców, kanałów komunikacji między tymi którzy mogliby się wahać, uwzględniając perspektywę głosowania na PiS. Widać dążenie do konsolidacji partii poprzez radykalizację, czyli klasyczny manewr stosowany w polityce, który jednak impregnuje większość uczestniczących w wyborach na głosowanie na daną formację – zauważa politolog, prof. Rafał Chwedoruk.

– Dodatkowo pech PiS-u polega na tym, iż jako pierwsze odbędą się wybory samorządowe, w których ta partia uzyskuje gorsze wyniki od swojego potencjału. […] W mocno osłabionym głównym nurcie PiS-u nasilił się kryzys przywództwa. Nie widać też prostych recept na poradzenie sobie z problemem demograficznym, jeżeli chodzi o strukturę elektoratu, a także pomysłów na szybkie przełamanie politycznej izolacji w systemie partyjnym – dodaje naukowiec.

Słowem Kaczyński z kolegami PiS z dołka nie wyciągnie. Nie wybiera się także na polityczną emeryturę. Będziemy więc świadkami długoletniej agonii Prawa i Sprawiedliwości. Co chyba nikogo rozsądnego szczególnie nie martwi.

Idź do oryginalnego materiału