Politycy PiS boją się, iż zaprzysiężenie Karola Nawrockiego zostanie w ostatniej chwili zablokowane. Sam prezydent elekt „ze spokojem” czeka na 6 sierpnia. PiS zwietrzyło spisek 6 sierpnia odbędzie się zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na nowego prezydenta Polski. Szymon Hołownia już zwołał na ten dzień Zgromadzenie Narodowe. Postanowienie marszałka zostało też opublikowane w Monitorze Polskim. To jednak nie uśpiło czujności Nowogrodzkiej – politycy PiS stale wietrzą spiski i przekonują, iż Donald Tusk ma jakiś mroczny plan, który sprawi, iż Nawrocki nie obejmie urzędu. Jarosław Kaczyński już zaapelował do sympatyków PiS, by ci tłumnie przybyli 6 sierpnia do Warszawy. Serio, PiS tak nakręca tę atmosferę spisów i niepokoju, iż aż zastanawiamy się, czy paradoksalnie tego nie chcą. Przecież taka awantura to byłoby dla Nowogrodzkiej większe polityczne złoto, niż spokojnie przeprowadzona ceremonia. Nawrocki czeka „ze spokojem” A co na ten temat ma do powiedzenia sam Nawrocki? On sam przekonuje, iż ze spokojem czeka na zaprzysiężenie. – Przede wszystkim te próby i ta cała dyskusja polityczna, publiczna była smutna pod względem stanu polskiej demokracji. Polacy wybrali swojego prezydenta, oddali ponad 10 milionów głosów na człowieka, który zostanie prezydentem Polski i oczywiście ten teatr polityczny był szkodliwy dla polskiej demokracji – powiedział Nawrocki w rozmowie z