PiS domaga się obniżenia cen benzyny. Cena może spaść o ok. 90 gr na litrze

1 miesiąc temu

– Obniżenie VAT na paliwa do 8 proc., obniżenie akcyzy, a także zniesienie podatku od sprzedaży detalicznej paliw – przewiduje projekt ustawy złożonej przez PiS w Sejmie. Posłowie ugrupowania przekonywali, iż przyjęcie tej propozycji spowoduje spadek cen na stacjach o ok. 90 gr na litrze.

“Składamy projekt ustawy, który jest tą różdżką, której nie może znaleźć po raz kolejny Donald Tusk. Jako premier ma narzędzia pozwalające mu, większości parlamentarnej na obniżenie cen benzyny” – mówił w poniedziałek poseł PiS Krzysztof Szczucki podczas konferencji prasowej w Sejmie.

“Dzięki wejściu w życie tej ustawy ceny benzyny spadłyby o około 90 gr, byłyby niższe około złotówki” – oświadczył Szczucki.

Poseł tłumaczył, iż projekt przewiduje obniżenie VAT na paliwa do 8 proc., a także obniżenie akcyzy na paliwa oraz zniesienie podatku od sprzedaży detalicznej paliw. “To są trzy stosunkowo proste narzędzia, które w tej ustawie zostały zastosowane, które od razu, z dniem 1 sierpnia spowodują obniżenie cen benzyny” – przekonywał.

“Spowodują, o ile marszałek Sejmu Szymon Hołownia wprowadzi ten projekt na posiedzenie Sejmu, które zaczyna się jutro” – zaznaczył Szczucki.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział, iż projekt został już złożony w Sejmie. “Mamy świadomość tego, iż dziś rządząca koalicja 13 grudnia nie dba o interesy Polaków, dlatego jako merytoryczna opozycja przygotowaliśmy konkretny projekt. Odwołujemy się do tych zobowiązań, jakie składał Donald Tusk w kampanii wyborczej jesienią ubiegłego roku. Wówczas mówił, iż o ile zostanie premierem, cena benzyny wyniesie 5,19 zł. Dziś cena benzyny na stacjach jest wyższa niż za czasów rządów PiS. Są takie stacje, na których cena jednego litra przekracza 7 zł” – mówił Błaszczak.

Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk powiedział, iż prezentowany projekt jest dopełnieniem dwóch innych projektów złożonych wcześniej przez posłów PiS. Dotyczyły one zerowej stawku VAT na żywność, a także mrożenie cen nośników energii do końca roku. Zwrócił przy tym uwagę, iż projekty te zostały “zamrożone” w komisjach sejmowych.

“Chodzi nam o to, aby zapobiec gwałtownemu wzrostowi inflacji” – zapewniał. Przypomniał, iż szef NBP Adam Glapiński informował, iż inflacja na przełomie I i II kwartału przyszłego roku ma sięgnąć w wariancie optymistycznym 6 proc., a pesymistycznym 10 proc.

“Ten projekt byłby kolejnym instrumentem, który spowodowałby łagodniejszy wzrost inflacji” – ocenił Kuźmiuk.

Idź do oryginalnego materiału