Ujawnienie afery Stanisława Piotrowicza, komunistycznego prokuratora stanu wojennego, pokazuje jakim ściekiem jest PiS. Kaczyński, który awansował Piotrowicza potwierdził tym samym kompletny brak moralności i odpowiedzialności. Co więcej, można podejrzewać, iż on znał historię załatwienia córce Piotrowicza egzaminu.
Co się dowiedzieliśmy o aferze? Stanisław Piotrowicz, używając swoich znajomości i wpływów, załatwił zdanie trudnego egzaminu swojej córce, aby stała się częścią kasty sędziów. Było to co prawda kilka lat temu, ale nie ma to żadnego znaczenia. Oto komunistyczny prokurator chroniony i hołubiony przez Kaczyńskiego, oszukuje system, wypełniając przy okazji definicję nepotyzmu.
Pamiętacie? Korupcja, nepotyzm i kolesiostwo, wrzeszczał Kaczyński na jakimś pisowskim wiecu. On nie krytykował tych zjawisk. On opisywał to co się dzieje w PiS. Partia ta jest do cna skorumpowana, zeszmacona i zła. Jest to partia pełna różnych córek Piotrowicza, córek leśniczego, córek brzydkich i obrzydliwych, z obrzydliwymi ojcami i matkami. Załatwiacze, pokazujący iż w Polsce partia wszystko załatwia.
Często mówi się, iż PiS to PRL Bis, ale tu jest choćby gorzej. Komuna nie udawała, iż tak działa. A PiS kłamie, iż interesuje ich prawi i sprawiedliwość, bezczelnie za plecami ludzi działając tak, aby się nie zorientowali.
I wyborcy PiS są oszukiwani, bo czy ktokolwiek z „oglądaczy” TVP słyszał o aferze córki Piotrowicza? Nie.
Patologia i szumowiny. Moralne dno. Najgorsi z najgorszych. Kaczyński to najgorsze co się mogło Polsce przytrafić.