Dwie grupy referendalne, którym swojej twarzy i podpisu użyczyła działaczka PiS Dróżdż, zderzyły się ze ścianami, których istnienia nie przewidziały.
W efekcie referendum w sprawie odwołania prezydenta i rady miasta poległo w wyniku błędów formalnych, a to dotyczące niezgody na utworzenie Centrum Integracji Cudzoziemców, choć prawdopodobnie dojdzie do skutku, będzie jedynie stratą pieniędzy i pustym gestem.
Pierwsza ściana
Nazywa się Justyna Anna Tomasik-Lasota, z zawodu jest notariuszem. Pełni także funkcję Komisarza Wyborczego w Piotrkowie. Jest osobą sumienną, skrupulatną i konsekwentną.
To do jej biura trafił wniosek o przeprowadzenie referendum gminnego w sprawie odwołania Prezydenta Miasta Piotrkowa Trybunalskiego i Rady Miasta Piotrkowa Trybunalskiego przed upływem kadencji złożony 14 lipca 2025 r. przez Beatę Dróżdż, pełnomocnika
inicjatora referendum – Komitetu Referendalnego „Mieszkańcy Dla Piotrkowa Trybunalskiego”.
Do wniosku dołączono 6363 podpisy poparcia. Następnie, z zachowaniem wszystkich procedur określonych w Ustawie o referendum lokalnym poddano analizie przedłożone listy z podpisami w celu sprawdzenia ich wiarygodności.
Proces weryfikacji trwał od 16 do 31 lipca. Pełnomocnik Dróżdż, jak czytamy w postanowieniu Komisarza nr 196/2025 z 8 sierpnia 2025 r., 21 lipca pojawiła się biurze i przez około 30 minut przyglądała się czynnościom weryfikacji podpisów. Nadto uzyskała informacje o sposobie weryfikacji podpisów w Centralnym Rejestrze Wyborców oraz systemie ŹRÓDŁO.
W dalszej części dokumentu komisarz Tomasik-Lasota stwierdza:
Po zakończeniu weryfikacji wszystkich kart z podpisami mieszkańców popierających inicjatywę referendalną, Komisarz Wyborczy w Piotrkowie Trybunalskim stwierdził, iż wniosek mieszkańców o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania Prezydenta Miasta Piotrkowa Trybunalskiego i Rady Miasta Piotrkowa Trybunalskiego przed upływem kadencji nie spełnia przesłanek określonych w art. 4 pkt 1 u.o r.l. – z uwagi na niewystarczającą ilość prawidłowo złożonych i wymaganych podpisów osób popierających wniosek, tj. 10% podpisów uprawnionych do głosowania mieszkańców miasta Piotrkowa Trybunalskiego, którzy poparli inicjatywę w tej sprawie.
W efekcie wniosek został odrzucony. Powodem była niewystarczająca ilość ważnych podpisów niezbędnych do przeprowadzenia referendum.
Pełnomocnik Dróżdż została poinformowana o możliwości złożenia skargi na decyzję Komisarza do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, w terminie 14 dni od dnia doręczenia postanowienia.
O szczegółach można przeczytać na załączonych w galerii kartach.
Druga ściana
W piątek, 8 sierpnia 2025 r., podczas XXI Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta Piotrkowa Trybunalskiego odbyło się głosowanie w sprawie podjęcia uchwały w przedmiocie rozstrzygnięcia wniosku mieszkańców z dnia 11 lipca 2025 r. o przeprowadzenie referendum lokalnego w sprawie sprzeciwu wobec tworzenia i organizacji Centrum Integracji Cudzoziemców oraz relokacji imigrantów na terenie miasta Piotrkowa Trybunalskiego.
W projekcie uchwały znalazły się zapisy:
§ 2. 1. Ustala się następującą treść pytań referendalnych:
1) „Czy jest Pan/Pani przeciwko tworzeniu i organizacji Centrum Integracji Cudzoziemców na terenie miasta Piotrkowa Trybunalskiego ?”
2) „Czy jest Pan/Pani przeciwko relokacji imigrantów na terenie Piotrkowa Trybunalskiego?”
2. Pod pytaniami, o których mowa w ust. 1, umieszczone będą dwa warianty odpowiedzi: „TAK”, „NIE”, poprzedzone kratką na postawienie znaku X oznaczającego głos oddany w odpowiedzi na pytanie.
Podczas głosowania na sali znajdowało się 21 z 23 radnych. 18 głosów było za przyjęciem uchwały, doliczono się jednego głosu wstrzymującego się, dwie osoby nie wzięły udziału.

Uchwała została podjęta. Referendum powinno odbyć się 21 września br., a jego koszt szacuje się na około 0,5 mln złotych, które zostaną pokryte z budżetu piotrkowskiego samorządu.
Choć decyzja radnych oznaczać może sukces grupy referendalnej, w rzeczywistości tak nie jest. Art. 2 ust. 1 pkt. 2 Ustawy z dnia 15 września 2000 r. o referendum lokalnym wskazuje, iż obywatele mogą wypowiadać się „co do sposobu rozstrzygania sprawy dotyczącej tej wspólnoty, mieszczącej się w zakresie zadań i kompetencji organów danej jednostki”. To oznacza, iż gdyby samorząd zamierzał stworzyć Centrum Integracji Cudzoziemców musiałby liczyć się z wynikami referendum (o ile do niego dojdzie i będzie ważne).
Trzeba wyraźnie podkreślić, iż koordynatorem działań zmierzających do powstania w kraju CIC jest Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które na ten cel otrzymało 430 mln złotych pochodzących z środków Komisji Europejskiej. Zatem piotrkowski samorząd nie może zablokować decyzji rządowych.
Komentarz
Inicjatywa Beaty Dróżdż od początku była skazana na porażkę, o czym „Gazeta Trybunalska” pisała już w pierwszym artykule odnoszącym się do zamieszania wywołanego przez działaczkę PiS: > „Beata Dróżdż z rodziną i znajomymi chce nowej rady miasta i nowego prezydenta”. Z tego powodu decyzja komisarz Tomasik-Lasoty nie jest dla nas żadnym zaskoczeniem, a jedynie potwierdzeniem tezy o braku kompetencji osób, które pchają się do władzy. Czołówka ignorantów może jedynie przekrzykiwać się na sali posiedzeń, albo brać udział w bzdurnych dyskusjach w portalach społecznościowych. W zderzeniu z rzeczywistością opartą o przepisy i rygory prawne padają jak owady pod działaniem „Muchozolu”.

Dróżdż, jako rasowa manipulatorka, wykarmiona na niestrawnej papce serwowanej przez jej bossa Sakiewicza, uznała decyzję rady miasta za sukces. Nie omieszkała dodać kilku koślawych banałów, które mogą zrobić wrażenie jedynie na niedouczonych fanatykach narodowo-socjalistycznego PiS i to pod warunkiem, iż posiadają IQ wyższe od paczki drożdży instant. Przykład: „To kolejny krok na drodze do całkowitego przegnania widma masowej imigracji, które zawisło groźnie nad naszą Ojczyzną”.

Prezydent-kochaś, scenarzysta dokumentu „Przeprowadzki” także okazał się być zadowolony z decyzji Komisarza Wyborczego. W tym samym dniu i na tej samej platformie zamieścił wpis:
Piotrkowianki i Piotrkowianie – jesteście wspaniali! Z całego serca dziękuję za zaufanie, jakim po raz kolejny mnie obdarzyliście. Razem możemy dalej rozwijać nasze miasto!
Kiedy Wiernicki, po wygranych wyborach samorządowych w 2024 r., obejmował urząd zakończenie jego kariery wiedzieliśmy alternatywnie: a) albo usunie go elektorat, b) albo o 6. rano przyjdą po niego ludzie w kominiarkach. Referendum upadło, bo szeroka reprezentacja miasta nie była zainteresowana angażowaniem się w rozgrywki garstki krętaczy, więc pozostało czekanie na kominiarzy.
→ M. Baryła
10.08.2025
• foto: TinyWow
• wszystkie teksty dotyczące referendum: > tutaj
• wszystkie teksty dotyczące Dróżdż: > tutaj
• wszystkie teksty dotyczące Wiernickiego: > tutaj